Re: Edytory HTML (bylo: zlota netszkapa)

Autor: Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl)
Data: Mon 12 Feb 1996 - 12:10:31 MET


> From: Grzesiek Staniak <gstaniak_at_golem.umcs.lublin.pl>

Juz nie pamietam kto pisal:
> > : > > Koncepcja bazowa HTML to jezyk OPISU DOKUMENTU, opisu jego tresci
> > : > > a nie wygladu. Juz same tagi typu <I> byly dla mnie naduzyciem,
> > : > > a wiekszosc tzw rozszerzen netscape idzie wlasnie w tym kierunku.
> > : > > To nigdy nie mial byc Word-on-line!

Na to ja odpowiedzialem:
> > : > Nie. To raczej mial byc TeX-on-line ;-))))

I teraz Ty:
> Mial to byc przede wszystkim jezyk NIOSACY MAXIMUM INFORMACJI O STRUKTURZE/
> SEMANTYCE DOKUMENTU. Nastepnie maksymalnie przenosny. "Human readibility"
> bylo na troche dalszym miejscu.
>
> Kazdy poprawny HTML daje sie bez problemu przetwarzac przy pomocy byle
> parsera - jesli masz dokumenty, w ktorych <H1> ... <H6> rzeczywiscie
> odzwierciedlaja hierarchie naglowkow, mozesz uzywajac wyjscia z np. SGMLSa
> szybko zrobic dla kazdego z nich spis tresci wg. naglowkow. Jesli uzyjesz
> tagu <AU> (autor) - ktory przeciez nie jest przez zadna przegladarke jakos
> specjalnie formatowany - mozesz dla duzego obszaru serwisu zrobic
> automatycznie uaktualniany indeks autorow i ich stron. Jesli uzyjesz
> <CITE> - spis cytatow. Trzymajac sie DTD i jakiegos standardu struktury
> strony (np. dla publikowanych prac) masz b. szerokie mozliwosci manipulacji
> danymi _wedlug ich znaczenia_, nie wygladu. IMHO, dla wszelkich
> powazniejszych zastosowan HTML nie trzymajacy sie DTD jest bez sensu.
>
Hmmm... to wszystko co piszesz jakos dziwnie znajomo przypomina mi TeX'a
wlasnie... :-)
Pozdrowienia,
   Jaroslaw Rafa
   raj_at_inf.wsp.krakow.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:54:49 MET DST