Re: Domeny jeszcze raz.

Autor: Jacek Piskozub (piskozub_at_iopan.gda.pl)
Data: Mon 13 Nov 1995 - 11:34:38 MET


Ryszard Korwin-Mikke - DI 153 5007 wrote:
 
> Jacek Piskozub (piskozub_at_iopan.gda.pl) wrote:

> |Ehmm. W dodatku we Wloszech konflikty rozstrzygane sa przez sady. W Holandii
> |zaslaniaja sie rzadkoscia konfliktow ale jesli takowe powstana i tam beda
> |musieli pewnie stosowac jakies cialo odwolawcze. U nas (w "0.5") tego nie ma.
 
> Naprawde, nie musi byc w kazdym dokumencie napisane, ze od
> rozstrzygania sporow sa sady. Musi byc napisane tylko wtedy, gdy
> istnieje inna, niz normalna, sadowa, droga rozstrzygania
> konfliktow - no, to trzeba o niej napisac.

W takich np. USA tak, to prawda. W Polsce jednak tak nie jest; prawo (ustawa
itp.) zawsze explicite wymienia do jakego sadu (i czy w ogole) mozna sie odwolac.

Dlatego tez za oceanem, oraz w paru panstwach europejskich, sady powszechne
rozstrygaja np. zgodnosc uchwaly organizacji spolecznej z jej statutem (na
wniosek czlonka), u nas nie. Dla decyzji administracji panstwowej sa w Polsce
specjalne sady administracyjne. Nie jest jasne jakie (i czy w ogole) sady bylyby
wladne rozstrzygac takie odwolanie w sprawie nazw domen. Zalezy to od tego czy
cialo je przydzielajace bedzie uwazane za organ panstwowy, firme komercyjna
(wtedy pozostaje prawo cywilne) czy tez stowarzyszenie (wylacznie ustawa o
stowarzyszeniach: rozstrzyga sad kolezenski). Osobiscie boje sie wszystkich
trzech rozwiazan :-((((

-- 
Jacek Piskozub
	Institute of Oceanology PAS, Sopot, Poland
	mailto:piskozub_at_iopan.gda.pl
	http://www.iopan.gda.pl/jacek.html


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:53:33 MET DST