Re: Windows'95 & bath

Autor: Grzegorz Staniak (gstaniak_at_golem.umcs.lublin.pl)
Data: Wed 28 Jun 1995 - 19:18:42 MET DST


jwr_at_itc.pw.edu.pl (Jan Rychter) wrote:

>> > Jaki moral ? Ano taki, ze jedni uzywaja komputera do _zrobienia_
>> >czegos konkretnego, inni zas do _uruchamiania_ programow. Sa to dwie
>> >rozne kategorie uzytkownikow. Dodam jeszcze, ze sam przez dlugi czas
>> >bawilem sie szczesliwie corelem. Tylko w pewnym momencie czlowiek
>> >sobie uswiadamia ze istnieje pewna liczba programow ktorych uzywa do
>> >_zrobienia_ czegos. A u mnie corel do nich nie nalezy.
>
>> No dobrze, a jak Ci przyjdzie narysowac jakis schemat albo edytowac
>> zeskanowana fotografie, to czego uzywasz? Xpainta? A podania do wladz
>> piszesz pod vi? :)
>
> Ech, widze ze niejasno sie wyrazalem. Ja w pewnym momencie po prostu
>zauwazylem ze nie potrzebuje takich narzedzi. Nie pisze podan do
>wladz, nie obrabiam skanowanych fotografii. Pisze programy. I do tego
>lepiej sie nadaje inny system niz Windows czy OS/2 (nie powiem jaki
>zeby nie draznic niektorych). I uwierzcie, chocby Karpio pisal setki
>listow na ten temat, nie przekona mnie ze wygodniej mi bedzie to robic
>pod OS/2. Kropka.

No to sie rzeczywiscie niejasno wyraziles, bo ja z Twojego poprzedniego
listu wynosze, ze dla Ciebie uruchamianie programow to nie jest robienie
niczego konkretnego. To milo, ze sie czujesz profesjonalista wsrod tlumu
zwyklych uzytkownikow, ale nawet uzywajac PC mozna pisac aplikacje, skladac
ksiazki, przygotowywac grafiki, zarzadzac maszynami drukarskimi itp.
Mysle, ze to jednak sa dosc konkretne rzeczy, a przy okazji nie mniej
wymagajace niz Twoje zajecie.

>Cytuje siebie (!) bo wlasnie zauwazylem ze mialem napisac jeszcze raz
>to samo co juz bylo.
>
>> > Dlatego uwazam ze boje o wyzszosc jednego nad drugim maja maly sens.
>> >Z mojego punktu widzenia (uwaga, tu sie czepiac!) ani OS/2 ani Windows
>> >nie spelniaja moich wymagan. I prawdopodobnie nigdy nie beda spelniac.
>> >Nie sa mi potrzebne do pracy, wiecej - przeszkadzaja mi. Za to ktos
>> >inny moze sie czuc szczesliwy majac Microsoft Word w ktorym moze
>> >napisac swoj artykul - byc produktywnym inaczej mowiac. Taka tez
>> >powinna byc definicja jakosci systemu. Subiektywnie, dla kazdego -
>> >najlepszy system to taki, pod ktorym moge cos _efektywnie_ zrobic. Nie
>> >'pobawic sie i pocieszyc sie jak fajnie wielozadaniowo dziala'.
>> >Zrobic.

I tu sie zgadzam w 100%, dokladnie o to mi chodzilo. Przy czym dostepnosc
aplikacji jest czesto decydujacym kryterium. Nie sadze zebym doczekal MatLaba
pod Windows :), tak jak chyba nie dostane nigdy PhotoShopa pod Linuxa.

>jwr
>
>PS: ostatnio zauwazylem ze chyba zyje w narodzie grafikow. 90% moich
>kolegow twierdzi ze uzywa Windows do 'grafiki'. :-)

No, nic dziwnego... Obrazkow po sieci troche krazy, czasem jakies GIFy trzeba
poskalowac, jakiejs panience bielizne podretuszowac... :)

>Jan Rychter, <jwr_at_itc.pw.edu.pl>

-- 
-------------------------------
Grzesiek Staniak
<gstaniak_at_golem.umcs.lublin.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:51:45 MET DST