Re: Krzysio vel Jacek i (Net)etykieta

Autor: Jacek Piskozub (piskozub_at_ocean.iopan.gda.pl)
Data: Wed 16 Nov 1994 - 18:53:43 MET


Pewnie jest w tym co piszesz duzo prawdy. Ponioslo mnie.

Ale nie za Gatesa ale za to, o czym pisalem w listach. Upierdliwe
czepianie sie kazdej wzmianki o czymkolwiek zwiazanym
z PCtem. Mysle, ze rzeczywiscie moglem jeszcze troche
wytrzymac.
 
Znalazla by sie lepsza okazja albo by mnie zastapil ktos inny.

Probowalem ironia. Przeciez staralem sie tak zwalczac p. Krzysia
odkad wrocil z wakacji i zaczal walic swoje zlote mysli na liste.
Nic to nie dalo. dlatego nie zgadzam sie, ze nie mam poczucia humoru.

A propos humoru, czemu mnie popieraja poranni uczestnicy listy
a Krzysia wieczorni? Kwestia usposobienia i zwiazanego z
tym typu charakteru?

Ja dotad wynik jest taki: mnie poparly 3 osoby na liscie i 5 (innych)
w listach prywatnych. Krzysztofa 2 na liscie (licze Pana) i 2 prywatnie
(nie wiem czy nie te same).

Jak widac, nadal korespondujemy (poza lista).

Wlasnie widze, ze dostalem od niego kolejny list (tym razem juz
195 linii) wiec wysylam to i pograzam sie w lekturze :-)

Jacek Piskozub
piskozub_at_iopan.gda.pl



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:47:05 MET DST