Autor: Krzysztof Wroblewski (chris_at_highresnmr.biophys.upenn.edu)
Data: Sat 22 Oct 1994 - 03:04:08 MET
Skoro TeX nie jest edytorem, nie ma slownikow, nie sprawdza gramatyki
to przepraszam ale o czym jest ta zazarta dyskusja? Mam publikacje
pisac w vi, dac to do sprawdzenia osobnemu spell-checkerowi, po slownik
wyrazow bliskoznacznych siegac na polke, a wyjatkow gramatycznych uczyc
sie na pamiec? - dziekuje ale nie tym razem. Od tego sa profesjonalni
edytorzy w rozsadnych czasopismach, zeby dali sobie rade z kazdym tekstem
ktory dostana. To im jest potrzebny TeX i inne programy robiace wszelakie
konwersje. Czasopisma jak np. Tetrahedron, ktore publikuja prace (dobrze
napisane) metoda bezposredniej reprodukcji i tak nie dbaja jakim edytorem
to wszystko jest napisane, pod warunkiem ze spelnia to ich wymagania co
do formy i tresci.
Pozdrawienia,
Krzysztof Wroblewski
PS.
Nie chce rozetywac nastepnego etapu dyskusji na temat co jest lepsze od vi.
Uzywam go od dawna i nawet go polubilem, ale jezeli ktos go nie lubi czy
uzywa czegos innego TO BARDZO DOBRZE. Jest tych programow tyle, ze kazdy
cos moze miec dla siebie.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:46:36 MET DST