TeX i MSWord (jeszcze moje 3 grosze)

Autor: Marcin Benke (benke_at_mimuw.edu.pl)
Data: Wed 19 Oct 1994 - 19:54:25 MET


Na wstepie dla tych co zobaczywszy juz naglowek jecza "ile mozna
o tym TeX-u, po co to wszystko":

Zarowno o TeX-u, jak i o zjawisku pod nazwa Microsoft
mozna mowic bez konca. Natomiast sens takiej dyskusji widze jeden:
uswiadomienie niewolnikom pana B.G, ze taka niewola wcale nie
jest konieczna; ze jest jeszcze zycie poza srodowiskiem MS-W.

Jest natomiast jeden punkt w ktorym TeX jest NIE DO POBICIA
(co najmniej nie przez MS, Lotus, Apple itp). Mianowicie:
TeX JEST NIEZAWODNY. Za wykrycie bledu w TeX-u nagroda jest teraz bodajze co najmniej 1024 $, podwajana z kazdym wykrytym bledem. Jesli wiec ktos nie wierzy w bezblednosc TeX-a - do dziela, mozna sie dorobic miliona juz za 9 bledow, he he.

A przy W4W? Szkoda gadac. Ostatnio przyszla do mnie prawie
zaplakana sekretarka z listem ktory wyprodukowala przy uzyciu W4W,
a ktory niezmiennie przy probie wydrukowania wywalal cale Windowsy.
 Zadne zmiany nie pomagaly. W firmie jest ze 30 komputerow, probowalismy prawie wszystkich. Za kazdym razem efekt byl ten sam.
Nie bylo rady. Konwersja na TeXa i wydrukowanie nie zajelo nawet trzech minut.

Pozdrawiam
        (mb)

--
"Kolej jako zjawisko w panstwie naszym wystepuje" - S.Mrozek


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:46:31 MET DST