Re: Netware by way More than a Nose

Autor: Krzysztof Mlynarski (krzysio_at_hebe.umcs.lublin.pl)
Data: Wed 19 Oct 1994 - 15:53:36 MET


Jarek Lis wrote:
>
> Krzysztof Mlynarski (krzysio_at_hebe.umcs.lublin.pl) wrote:
> : Mozna tez nie miec klopotow..., a wiec postawic od razu Unix'a - w przypadku
> : osrodkow akademickich i uzywania PC najlepiej oczywiscie Linux'a, ktory:
>
> Rozumiem ze zacznie sie Linux kontra reszta swiata. Na poczatku pytanie:
> Dlaczego Linux a nie 386BSD free?

Ponad rok temu postanowilem ostatecznie pozegnac sie z DOS+Windows na moim
wlasnym PC386DX. Dowiedzialem sie o 386BSD i o Linux'ie. Zainstalowalem
najpier Linux'a (jakas b. wczesna wersje chyba nawet 0.96) i bardzo mi
sie niepodobal. Potem sciagnalem 386BSD. Juz pierwszy problem jaki wystapil
przy instalacji byl ciezki do przejcia. A mianowicie fakt, ze 386BSD
zaklada z gory, ze niektore typy dyskow twardych nie moga z definicji
miec bad sectors. A moj dysk mial.. ale obszedlem to jakos (po wielkich
bojach). Gdy jednak uzylem polecenia 'ps aux', a tu ps zaczal mi sypac
jakimis bledami i nazwami procedur w C, to przestalo mi sie to podobac,
ale nie poddawalem sie. Gdy jednak okazalo sie, ze hasla w /etc/passwd
nie sa kodowane - tak, byly podane JAWNYM TEKSTEM ACSII - bo autorzy
nie maja jakiejs licencji na crypt'a, to uznalem, ze jest to calkowicie
niepowazne i dalem sobie spokoj. Drugi raz mialem zajac sie po jakims czasie
NetBSD, ale szybko dowiedzialem sie, ze 386BSD i pochodne maja znacznie
mniej supporterow niz Linux, a do tego znacznie wolniej sie rozwijaja.
W koncu pokazano mi Linux'a 0.99pl12, ktorego uzywalem pozniej u siebie
z powodzeniem az do wrzesnia TEGO roku bez wiekszych problemow. Dopiero
niedawno stawiajac najnowsza dystrybucje SlackWare z kernelem 1.0.9
w naszej pracowni komputerowej, zainstalowalem te wersje takze u siebie
w domu i jestem z niej bardzo zadowolony. Nasz PC486DX2/50 EISA z dyskiem
SCSI chodzacy pod tym Linux'em nie byl resetowany przez 2 tygodnie, a
pracowal pod X-Windows i do tego w sieci i nic w nim nie padlo. Pozniej
musielimsy Linux'a przeniesc na inny komputer (polecenie "z gory")
i tez pracuje bez zadnych problemow.

> : 1. Jest dostepny za darmo - a wiec nie obciazaja skromnych i tak funduszy
> : uczelnianych.
> Tutaj kierownictwo widzi to troche inaczej: administrator, ktory
> zajal sie linux'em, przestaje byc administratorem. Tzn. przestaje zakladac
> konta, backup'owac dyski, czyscic pliki. On ma swojego linux'a.

Moze nie do konca pojmuje problem, ale tutaj kierownictwu jest wszystko
jedno co administrator stawia na swoim PC, za ktory jest odpowiedzialny.
Nb. od niedawna.. bo niedawno wszystko co nie bylo DOS'owe bylo wrogie,
ale po zakupieniu stacji roboczych sytuacja sie nieco zmienila.

> : 2. Na tyle juz dopracowany, ze wlasciwie skonfigurowany staje sie
> : stabilnym srodowiskiem pracy, w pelni korzystajacym z zasobow maszyny, na
> : ktorej zostal zainstalowany.
>
> Jak dla mnie, to ma zalete jedna. Moge napisac program ktory bedzie mial
> >1MB danych bez grzebania sie w Windowsie czy DOS extenderach. Pod
> warunkiem, ze nie bede chcial skorzystac z paru drobiazgow dostepnych
> pod DOS'em.
>
> : 3. Umozliwia wykorzystywanie na PC tych samych aplikacji, ktore sa
> : zainstalowane na uczelnianych stacjach roboczych - a do tego wszystko
> : rowniez pod X-windows wraz z XView/OpenLook.
>
> Ktore to komercyjne aplikacje sa pod Linux'a ? Word perfect?
> A wraz z komercjalizacja nastapi koniec. Co nam po tanim systemie, jesli
> trzeba bedzie kupic programy za $10000.

Podawalem juz tu kiedys WWW o Linux'ie. Jest tam lista Commercial Products.
Powtarzam: wiekszosc oprogramowania pod Unix'y jest PD.. zupelnie odwrotnie
niz w swiecie DOS'a, ktory nb. nie jest nawet systemem operacyjnym
(nie jest zgodny z wymaganiami, jakie stawia sie profesjonalnemu systemowi
operacyjnemu) i jest to tematem zartow na wielu zachdnich uczelniach,
a czasem nawet na lamach pism komputerowych (oczywiscie nie tych o PC
i Windows).

> : 4. Ma bogata siec supporterow, stale jest doskonalony i uzupelniany.
>
> Tez sie skonczy. Nikt nie bedzie pracowal za darmo.

Nonsens.. Nie skonczylo sie od 1969 roku do teraz i sie nie skonczy.
ja sam bardzo czesto pracuje za darmo i to czesto (w ramach pomocy innym)
z wiekszym wysilkiem i nakladami niz gdy pracuje za pieniadze.

> : 5. Juz w podstawowej dystrybucji zawiera wiekszosc potrzebnego oprogramowania
> : uzytkowego, a w tym m.in.:
>
> : - wiele edytorow, a m.in. Emacs, joe, vim (pomijam tu standardowe edytory
> : dostepne w Unix'ach, jak np. vi, ed, sed...),
> A ja lubie Norton edytor (bo zgrabny), Multi-edytor (bo moze wiecej niz
> emacs, a zaczac mozna bez czytania ksiazki)

widzialem faceta, ktory Emacs'em administruje cala maszyna unixowa,
a nawet IRC-uje z niego. Ciekawe czy takie rzeczy tez mozna robic
Multieditem?

> i tzw Turbo-Pascal (czyli
> WordStar z CPM) - bo jestem przyzwyczajony. JOE do Turbo-Pascala
> to moze bedzie za rok podobny. A moze juz nikt nad nim nie pracuje?

Ja najczesciej uzywam vim'a (rozbudowany vi), a jak mam wieksza prace,
to Emacs'a, ktory bedac m.in. w zasadzie interpreterem LISP'u moze
robic rzeczy niedostepne dla zadnego innego.. nazwijmy to edytora,
bo jestem coraz blizszy zdania, ze edytor w Emacs'ie to tylko malutka
czesc funkcji tego pakietu.

> : - jezyki programowania: C, C++, ObjectivC, F77 (F77->C translator, wg.
> : zapewnien autorow dystrybucji Linux'a SlackWare, juz lada moment pojawi
> : sie GNU-F77 Compiler), Pascal (p2c), basic :-), Common Lisp, AWK, perl...,
>
> A gdzie moje ukochane Turbo* ?

Ja nie lubie Turbo* :(

> : - TeX, LaTeX, MeX, LaMeX, etc,
>
> Domyslam sie ze to jest propozycja zamiast Worda? Ha,ha,ha. Co prawda
> darowanemu koniowi......, ale na to szkoda miejsca na dysku.

Na Worda i Windows szkoda miejsca na dysku... sam wykasowalem
to badziewie 2 lata temu - ale to nie sa argumenty w dyskucji na poziomie
Szanowny Kolego.

TeX nie jest edytorem, a jak sie nie wie czym jest, to lepiej sie
douczyc zanim sie wypowiada.

> : - 2 systemu usenet.news - i-news i c-news + kilka klientow,
> : - pelna sieciowosc TCP/IP + SLIP, PLIP, PPP, UUCP, obsluge polaczen modemowych
> : (dialups), NFS, DNS i inne,
> Na razie mam podobne pod DOS/Windows.
>
> : - rozbudowany zestaw programow narzedziowych oblugujacych bardzo rozne
> : potrzeby uzytkownikow.
>
> No wiec wymieniam:
> 1. assemblery,C,Pascale na rozne mikrokontrolerki?
> 2. Oprogramowanie do PAL/GAL/FPGA ?
> 3. programator do epromow?
> 4. program do rysowania schematow/plytek ?
> 5. karta A/D/A ?

i 640 KB + EMS + XMS + V86 mode, + UAE... Stary.. MS-DOS to kal nad kaly!

> : Jako ciekawostke dodam, ze specjalnie skonfigurowany Linux z podstawowymi
> : exec'ami z X-Windows swietnie pracuje jako darmowy, studencki X-Terminal,
> : umozliwiajacy studentom korzystanie z aplikacji X-owych dostepnych na
> : uczelnianych stacjach roboczych. Co wiecej - calosc wraz ze 8MB swap file
> : mozna zmiescic na okolo 13MB dysku - a na pozaostalej czesci mozna nadal
> : 3mac DOS.. (tylko po co? :-)).
>
> A Xappeal zajmuje 2MB?

Jego problem.... ja mam duze dyski :)

> : Slowem: szkoda czasu i pieniedzy na Novell'e i tym podobne "produkty",
> : ktore nadal cechuja sie roznym poziomem "dopasowania" do wymogow Internetu,
> : a ktorych producentom dobrze wychodzi pobieranie od uzytkownikow pieniedzy.
>
> No to zglaszam moj problem: 10 bezdyskowych PC (386) +server.
> Co na tym posadzic.

Dokupic dyski :) Albo karty z bootromami i podlaczyc to do sieci...

> Pozdrowienia,
> Jarek.
>
                                        Pozdrawiam,
                                          -Krzysio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:46:31 MET DST