Re: TeX i MS Word (Netware by way More than a Nose)

Autor: Jarek Lis (lis_at_asic.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Tue 18 Oct 1994 - 16:25:35 MET


Jaroslaw Rafa (RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl) wrote:
: > Date sent: Tue, 18 Oct 94 05:31:43 +0200
: > Send reply to: polip_at_zsku.p.lodz.pl
: > From: Lech Borkowski <lbs_at_phys.ufl.edu>
: > To: sfrafa_at_cyf-kr.edu.pl
: > Subject: Re: Netware by way More than a Nose

: > Jesli MS Word taki dobry, to czemu Physical Review
: > przyjelo TeX jako standard? Inne pisma tez.

Pewnie dlatego, ze uczeni uzywaja TeX, no bo uzywali go 10 lat temu
( a co mieli uzywac). A teraz maja argument, ze czasopisma przyjmuja
w TeX. Czasopisma zaczely chyba przyjmowac takze w czym innym.
 

: TeX daje bezsprzecznie najlepsza na swiecie *jakosc* skladu. Nic go tu nie
: pobije. Jest po prostu najlepszy i koniec.

Moja personalna opinia mowi, ze TeX dawal najwieksze mozliwosci redagowania
tekstu (redagowanie - opisywanie jezykiem programowania jak tekst ma
wygladac). Jak bylo z *jakoscia* skladu, to trudno mi sie wypowiadac.

Windows'owa konkurencja moze nie jest tak programowalna jak TeX, ale ma
inne rzeczy, ktorych TeX nie robi, albo robi kulawo.

Podejrzewam, ze taraz najlepsza jakosc skladu, to daje jednak
jakis system profesjonalny.

                                     To ze pracuje na plikach ASCII
: dajacych sie obrabiac kazdym edytorem i przesylac przez e-mail bez
: uuencodowania (tu odpowiedz na Twoje pytanie, jak przeslac dokument MS Worda
: przez e-mail), to tez nie jest bez znaczenia.
 A jakie to ma praktyczne znaczenie. Novelowy uzytkownik po prostu
naciska klawisz PMAIL "insert file" - i jego korespondent po drugiej stronie
bedzie mial ten zbior zapamietany ladnie na dysku. To do niedawna,
bo obecnie uzytkownik exportuje z Worda do maila, wybiera myszka do kogo,
i przestaje kombinowac.

Na pocieszenie obroncow TeX'a przytocze sprawozdanie z wyjazdu jednego
z kolegow na konferencje do Japonii. Cos trzeba bylo zmienic w tekscie
referatu, wiec siegnal po dyskietke i zaczela sie epopeja. Gdzie znalezc
PC-ta? Maszyn stala kupa, niektore nawet podobne do PC, ale to byly
jakies zjaponizowane maksymalnie klony. Na szczescie dla siebie,
okazalo sie, ze rok wczesniej popelnil trafny wybor i zaczal uczyc
sie TeX'a. Referaty tez byly pod TeX'a. Jakas zyczliwa, choc zolta
dusza przetransferowala mu dyskietki na jakis UNIX (na czym? jedni
gospodarze wiedza), TeX tam oczywiscie byl.
Wrocil z Japoni strasznie zadowolony.

A tak na marginesie, najlepsze porownanie UNIX'a do DOS/Windows znalazl
kolega. Z uzywaniem TeX'a (i innych narzedzi) to tak jak z wchodzeniem
na 10 pietro po rynnie, zamiast winda. Skutek ten sam (jest sie na gorze)
ale o ilez wieksza satysfakcja.

Pozdrowienia,
Jarek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:46:27 MET DST