Re: Co robic z filutkami?

Autor: Jaroslaw Strzalkowski (js_at_uci.agh.edu.pl)
Data: Tue 11 Oct 1994 - 12:56:36 MET


> > Nie wiem, jak jest teraz, ale za moich czasow ww. kierunek zajmowal
> > sie takimi rzeczami, jak teoria systemow operacyjnych i dowodzenie
> > poprawnosci programow, i im dalej to bylo od prawdziwego komputera,
> > tym lepiej i bardziej naukowo...
> >
> >
> I w duzym stopniu dalej tak jest...

Ale czy to zle? Wiedze czysto praktyczna i tak trzeba poznawac na biezaco -
zbyt szybko sie to wszystko zmienia. A pewne podstawy po prostu trzeba
znac.

Nawet niedawno mialem przyklad na to, ze w praktyce administratora systemow
komputerowych moze sie przydac nawet probabilistyka. Tak! Zobaczcie zreszta
sami:

W laboratorium jest masa terminali, z ktorych kazdy moze byc polaczony z
dowolnym serwerem. Serwerow jest 3 (przewidzianych do obslugi laboratorium).
Do laboratorium wprowadzane sa duze grupy - na tyle duze ze trzeba je
rozrzucac na te 3 komputery. Zalozmy ze rozrzucam studentow na 3 komputery
czysto losowo.
Pytanie: jaka powinna byc maksymalna wielkosc grupy, by prawdopodobienstwo
przekroczenia rozsadnego obciazenia (8 osob) dowolnego z 3 komputerow bylo
mniejsze niz, powiedzmy, 5%.
Pytanie bardzo praktyczne - jesli wyznaczony max jest maly, to stawia to
pod znakiem zapytania sensownosc pracy indywidualnej w takim laboratorium.
Stawiam dobre piwo dla tego, kto to rozwiaze :-))

-- 
Jaroslaw Strzalkowski, Uczelniane Centrum Informatyki AGH, Krakow


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:46:20 MET DST