Autor: Leszek Stawiarz cnsf (Leszek.Stawiarz_at_cnsf.ki.se)
Data: Fri 16 Sep 1994 - 18:18:47 MET DST
On Fri, 16 Sep 1994, Wieslaw Dobrowolski wrote:
> Ahoj tam za drutami!
> w jaki sposob w jednostkach organizacyjnych roznych uczelni w kraju
> zorganizowano calodobowa prace serwera sieci? Rozumiem, ze problemu nie ma
> jesli w nocy czuwa obsluga... Co natomiast zrobic nalezy zeby serwer byl
> stale wlaczony i w nocy pracowal bezobslugowo, tzn. jak to formalnie
> zalatwic? Na Politechnice Wroclawskiej, z tego co mi wiadomo, obowiazuje
> rozporzadzenie Rektora zakazujace pozostawiania sprzetu bez nadzoru.
> Skutek tego jest taki, ze przez okres wakacyjny serwer wylaczany jest
> ok. 15:00 a kierownik laboratorium nie chce na wlasna odpowiedzialnosc
> (np. w razie pozaru...) nakazac obsludze zostawiac serwer wlaczony na noc.
> Jestem zwyklym uzytkownikiem sieci i oczywiscie zalezy mi na mozliwosci
> pracy o kazdej porze. Moje proby naciskow na rozne wladze doprowadzily
> jedynie do "decyzji", ze "moze by tak jakies ekspertyzy bhp, p-poz. itp." ...
>
> Bylbym wdzieczny za wszelkie wskazowki i doswiadczenia innych.
Jesli wszelkie wskazowki sa dopuszczalne, to pozwole sobie na niezbyt
powazne, potraktowanie tematu. A moze takie wlasnie pomoze!?
Mozna by zaproponowac "roznym wladzom", o ktorych piszesz wylaczanie
lodowek i zamrazarek w labolatoriach medycznych i biologicznych (a
najlepiej u nich w domu!), klimatyzatorow w pomieszczeniach tego
wymagajacych, a najlepiej wszystkich urzadzen elektrycznych z zegarami
sciennymi i telefonami wlacznie, kiedy wychodza o 15:00 do domu.
Ja nie znam zadnego laboratorium, w ktorym nie pracowalo by przez cala
dobe mnostwo zasilanych elektrycznie urzadzen. W powazniejszych
laboratoriach wiekszosc urzadzen jest sterowana komputerami, ktore sa
caly czas wlaczone. Przechodzac do sieci komputerowych i serwerow, to one
sa po to zeby byc wlaczone do sieci 365 dni w roku. To jest ich
przeznaczenie. To tak jakby ktos kazal barykadowac drogi miedzy 8
wieczorem a 6 rano, bo ktos ma takie "widzimisie", ze jazda w nocy jest
niebezpieczna. Serwer jest po to, zeby sluzyc (jak nazwa wskazuje)
wszystkim uzytkownikom na okraglo! To jest jego podstawowe zadanie.
Nie pojmuje rozporzadzenia rektora, albo rektor jest z innej epoki i
myli komputery z pochodniami albo kagankami (napewno nie kagankami
oswiaty).
Na glupote trudno cos poradzic. Mozna poradzic Panu rektorowi aby wydal
zarzadzenie wykrecania wszystkich zarowek po 15:00, bo niektore moga byc
zle wkrecone, iskrza i stwarzaja zagrozenie pozarowe.
Na zakonczenie podam przyklad z zycia. Kilkanascie, no moze juz
kilkadziesiat lat temu (lata 70) pojawily sie lodowki z bardzo
interesujaca instrukcja obslugi. Otoz pisano w niej, ze lodowki nie
regeneruja zywnosci i nie przywracaja swiezosci popsutym i smierdzacym
artykulom spozywczym zamrazanym w nich ponownie. Producent tlumaczyl, ze
to nie jest wada lodowki ani objaw jej uszkodzenia. Nie bierze tez
odpowiedzialnosci ani nie podejmie sie naprawy gwarancyjnej wyjasniajac,
ze funkcja lodowki jest odmienna.
Taka instrukcja miala powstrzymac reklamacje i listy ze skargami od
licznych klientow, zarzucajacych firmie produkowanie zlych urzadzen.
Nic dodac, nic ujac.
Ludzie po 70 latach przyzwyczaili sie do lodowek i spokojnie spia w
domach nie obawiajac sie pozaru. Nie wkladaja tez cuchnacej ryby do
zamrazarek z nadzieja, ze jeszcze da sie z niej zrobic karpia w szarym sosie.
Serwer brzmi bardzo obco i niezrozumiale. Moze przechrzcic go na
sluzacego, lub opekuna sieci. Wtedy bedzie latwiej pertraktowac z
wladzami.
A moze trzeba poczekac na nowego rektora, albo innego kierownika
laboratorium, ktory wezmie odpowiedzialnosc na siebie za zostawiane wlaczone
komputery, czy tez inne urzadzenia elektryczne i elektroniczne.
Serdecznie pozdrawiam
Zycze szybkiego i pomyslnego zalatwienia sprawy
Leszek Stawiarz
Karolinska Intitutet
Stockholm, Szwecja
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:45:57 MET DST