Autor: Krzysztof Wroblewski (chris_at_highresnmr.biophys.upenn.edu)
Data: Tue 19 Apr 1994 - 17:46:05 MET DST
Wyjasnienie Szymona, ze zaleta "lokalnego klienta" jest mozliwosc zapisania
do pliku tego co przychodzi na ekran, jest malo przekonywujace. Moj program
komunikacyjny (uzywam Terminal z Windows - a wiec rzecz najprymitywniejsza
pod sloncem) tez to potrafi. W tej sytuacji czy "klient" jest na ktorejs
maszynie u mnie w pracowni czy uzywam Gophera, poprzez serwer uniwesytecki
na jedno wychodzi. I chyba to nie jest tak, jak to ktos poprzednio napisal,
ze ogolnodostepne gophery zostaly zrobione przez dobrych ludzi, ktorzy maja
tylko z tym pozniej klopoty. Jest to normalny serwis jaki siec uniwersytecka
prowadzi dla swoich uzytkownikow i to porostu powinno byc tak jak ksiazki
w bibliotece, czy lawki w salach wykladowych. Ci "dobrzy ludzie" poprostu
od tego sa i za to biora pieniadze. Z drugiej strony, jezeli taki "kilent"
zajmuje ok 1 MB na dysku, a wnaszej sieci uniwersyteckiej jest ponad 5000
komputerow, to latwo sobie policzyc calkowita "zmarnowana" pojemnosc
dyskowa. W tej sytuacji chyba lepiej jest przeznaczyc na to jeden komputer,
ktory do tego ma fachowa obsluge, niz puscic tysiace amatorow na zywiol.
Pozdrowienia,
Krzysztof
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 15:45:09 MET DST