W dniu 13 sty 2024 o 14:05, PiteR pisze:
Jestem osłabiony, mam: wodnisty katar i bóle głowy... Na razie nie
mam gorączki, ale temperatura rośnie, co pokazuje i podpachowy, i
douszny...
rutinoscorbin
Tez miałem covid 5 listopada. Myslałem, że umrę.
Umrzesz na pewno! -- nawet wiem, kiedy dokładnie!!!
Dokładnie -- czyli mogę określić dokładność!!
Nie później niż za sto milionów lat... ;)
Półdokładność?... -- skąd mam wiedzieć, że nadal żyjesz....
Qpiłem Polopirynę i coś jeszcze -- cwana choroba zgasiła mą
czujność, poszarżowałem, wyzbyłem się przeciwgorączkowych
tabletek -- a tu takie coś!!! Idę do apteki, wdycham smród
spalin -- gardło od tego boli jak diabli!!!
Jakże bym chciał mieszkać daleko od miejskiego smrodu!!!
Tempriczer skoczył do 37.8°C -- tyle miałem przed pójściem do apteki...
Teraz trzeba pomierzyć -- spadnie czy wzrośnie?...
Ibuprofen FORTE cośtam...
Odzwyczaiłem się od przeziębień!!! Przed paru laty na swe urodziny
zachorowałem, akurat miałem wówczas iść do lekarza od głowy... ;)
I od szyi... W szyi jak u masy innych -- jakieś drobiazgi... Nad
szyją jest głowa, gdzie coś jest... Endokrynolog -- aż musiałem
zapytać Googla... Jakieś zaćmienie umysłu... Niebawem mam tam
(do tego lekarza) iść z magnetycznymi głowy wynikami...
Matka ręcznie księguje...
Podczas CoViD nabrałem odporności -- ale nadmierny wysiłek kładzie
nadal mnie na łopatki... Ostatnimi dniami ostro szarżowałem, ufny
w swe siły... Aż tu takie coś...
-=-
Douszny termometr pokazuje różnie -- od 36°C do ponad 38°C...
Ale piszą, żeby nie wkładać do xupy... ;) Dokładniej -- piszą,
żeby nie mierzyć w otworach innych niż uszy...
-=-
Termometr za kilka plnów lepiej mierzy -- taki z sondą na sznurku...
-=-
Wszechwiedzący Bóg znał przyszłość -- skoro lodówkę mam zastawioną
żarłem... Nawet zastanawiałem się nad tym, czy nie za dużo tego mam...
[komu przypadnie w udziale to, co zgromadziłem? -- po mej śmierci...]
-=-
on, ona, ono off via WiFi
Zero ustawczych przycisków -- jednak to coś połączyło się z netem
via APek... Mogę z kosmosu sterować zasilaniem 230V w mieszkaniu...
Szkoda, że tylko 2.4GHz... Jest jeden przycisk -- też on/off, nie
zaś służący do wpisania APkowego hasła... Przekaźnik ponoć 10A...
Można tak zdalnie wyłączyć żelazko, można coś włączyć... 10A na
żelazko to trochę mało... Może usmażyć się...
-=-
Tempriczer nie rośnie... Nadal 37.8°C wg szklanego termometru
z płynnym metalem innym niż rtęć... Ale ojciec chyba zaczeka
na dostawę insuliny...
Pocę się -- znaczy organizm [orgazm?] chce pozbyć się nadmiaru
Joulków... Czyli należy spodziewać się tempriczernej obniżki...
--
`_._ _,-'""`-._ .`'.-. ._. .-.
(,-.`._,'( |\`-/| '.'O`-,` .,; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-.-' \ )-`( , o o) `-:`-'.'.`\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,t
-bf- `- \`_`"'-.o'\:/.d`|'.p \; https://www.eneuel.ct8.pl \|/..s
|