W dniu 2022-09-13 o 23:05, Szwambuł Trantiputl pisze:
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 13 Sep 2022 21:41:59 +0200
doszła do mnie wiadomość <tfqmsf$cpf$1@news.icm.edu.pl>
od Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> :
W dniu 2022-09-13 o 18:26, Szwambuł Trantiputl pisze:
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 13 Sep 2022 17:35:13 +0200
doszła do mnie wiadomość <tfq7vh$crg$1$klakier@news.chmurka.net>
od klakier <klakier@example.net> :
Kupiłem obudowę dysku 2,5" Natec NKZ-0941. Włożyłem tam dysk 1TB, na
którym jest napisane, że potrzebuje 0,55A.
Dopiero po ok. 30-40 sekundach od momentu podłączenia dysk zostaje
rozpoznany w dekoderze (USB 2.0). W komputerze (również USB 2.0) dysk
rozpoznaje znacznie szybciej, ale dostęp do niego mam dopiero może po
20-30 sekundach.
Czy te opóźnienie może być spowodowane tym, że dysk nie otrzymuje
odpowiedniego natężenia prądu na starcie?
Czy może to negatywnie wpłynąć na trwałość dysku twardego? Zainwestować
w kabelek Y (w dekoderze mam 2 wejścia USB)?
Producent dysku powinien gdzieś umieścić dane dysku, powinien tam być
prąd startowy i czas rozpędzania.
Możesz też go osłuchać, jeśli ma kłopoty ze startem, to usłyszysz
to(wymaga pewnego "obycia" z osłuchiwaniem dysku).
Szwambuł Trantiputl.
Popłakałam się ze śmiechu :-)
Lekarz też osłuchuje wnętrzności, słyszy dźwięki, które nic nie mówią
zwykłym ludziom, na tej podstawie może częściowo diagnozę postawić.
Czasem to pomaga w diagnozie dysku.
Posłuchaj, dysk mający kłopoty ze startem:
https://www.youtube.com/watch?v=oGygwiprEbA
Mam nawet stetoskop do tego celu.
W dyskach USB ze zbyt słabym zasilaniem najczęściej słychać, że takowy
usiłuje rozkręcić talerze, ale mu to nie wychodzi do końca(po chwili
się zatrzymuje), czasem słychać cykanie głowic w tym czasie, czasem są
tylko krótkie szarpnięcia talerzy i cykanie głowic, czasem dysk się
blokuje, a czasem próbuje wiele razy wystartować, bezskutecznie.
To wszystko słychać, osłuchałem wieleeeee dysków w życiu.
Zresztą, te dźwięki są fascynujące na swój sposób.
Na YT masz tego sporo.
Nie chce mi się :-( Bardzo źle się czuję. Boli mnie kręgosłup i wszystko
mnie denerwuje :-(
Jeśli chodzi o mój dysk Toshiba na USB to napisałam, że sprawdzałam u
koleżanki, ale nie odpowiedziałeś.
Widać 2 partycje, ale ja nie mam uprawnień do jej komputera/telewizora i
nie chciałam jej nic tam mącić. Nadźgane ma na pulpicie tego 24 calowego
telewizora: wszystkie pliki muzyczne, filmy, zdjęcia, skype itd.itd. aż
się za głowe złapałam, ale nic nie komentowałam. Każdy ma swoje sposoby.
Może to pulpit zdalny, który użytkuje razem z synem, który jest gdzieś
dalej, a ostatnio jak mówiła we Włoszech. Jej system to Windows XP, ja
swoje pliki na swoich dyskach mam pod Windows 8.1.
--
animka
|