On 17.01.2022 19:14, ptoki wrote:
Heja.
Taki moj kul story, moze sie komus przyda.
Dostalem kiedys starenkiego kingstona 120GB. Uzywalem z powodzeniem dosyc dlugo
i bez refleksji. Sporo czasu pracowal prawie pelny.
Ostatnio go chcialem wsadzic gdzies do jakiejs starej maszyny ale stwierdzilem
ze go przetestuje najpierw.
Statsy mial kiepskie. Predkosci mocno fluktuowaly do poziomu 32-60MB/sek
A czy przypadkiem nie wystarczyło go tylko sformatować/skasować i po
prostu dać czas jego elektronice na uporządkowanie? Przecież dyski SSD
mają taką naturę, że zapełnione zwalniają, a opróżnione się same
trimują. Nie tak to działa?
--
pzdr
Roman
|