Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] [Ctrl]+[C] & [Ctrl]+[V] - przejęte

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] [Ctrl]+[C] & [Ctrl]+[V] - przejęte
From: Eneuel Leszek Ciszewski <Zapraszam@do.czytania.fontem.Lucida.Console>
Date: Tue, 3 Aug 2021 13:50:09 +0200
W dniu 2 sie 2021 o 23:59, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:

U mnie to kłopot niewielki -- mam kopie zarówno WXP, jak i innych

Niewielki kłopot rozrósł się niczym piana poliureta_nowa...

systemów... (na jedynym dysku malutkiego netbooka mam 9 systemowych
partycji) Być może zaraz wywalę partycję z uszkodzonym czystkami WXP,
by w jej miejsce wrzucić którąś z jej kopii... Partycji z uszkodzonym
WXP niestety teraz (pod 64W10 -- pod którym właśnie piszę) nie mogę
wywalić, gdyż ta partycja (jako początkowa -- najszybsza na HDD)
służy systemom 64W10 jako partycja ze SWAPem -- musiałbym przenieść
SWAP i przebootować...

Zamiast tego -- mogę odpalić komputer z obrazka IMA lub ISO,

Odpaliłem z IMA -- partycjoner znalazł błąd, który... naprawił... ;)
Po naprawie ;) miałem na Hitachim już tylko jedną partycję -- tę
z WXP, którą zamierzałem skasować... 64W10 (z którego teraz stukam)
odpalał się długo -- pomyślałem, że on też może coś naprawić, ;)
więc zdjąłem zasilanie... Okazało się później, że 64W10 pisał
w swym rejestrze podczas brutalnego wyłączenia, ale o tym za
chwilę...

Wyjąłem dysk, włożyłem do adaptera CDVD (mam masę kieszeni, ale
akurat wszystkie były zajęte poza tym adapterem) i podpiąłem do
netbooka z 32W10... Nie było wątpliwości -- wszystkie partycje
zniknęły poza tą, którą zamierzałem skasować... Na netbooku nie
miałem zainstalowanego Paragonu, więc wypróbowałem AOMEI -- kilka
chwil zajęło mu odszukanie zgubionych partycji i przywrócenie ich
do życia... Tu popełniłem błąd, bo odkasowałem niezupełnie ;) te,
których potrzebowałem, więc wywaliłem parę i odkasowałem inaczej,
tym razem poprawnie...

AOMEI odkasował partycje sprawnie, lecz niezupełnie... ;) W efekcie
straciłem literaturę... Tak pod pozostałymi WXP, jak i pod wszystkimi
64W10... Odzysk literatury to poważny problem... O ile pod W10 itp.
(*chyba* od Visty w górę) idzie gładko, o tyle pod WXP jest to droga
przez mękę!

Najpierw odpaliłem komputer z ostatniej partycji 64W10 (najwolniejszej)
i podpiąłem literki odkasowanych partycji oraz skorygowałem wpis
w BCD tak, bym mógł odpalić z odkasowanej partycji 64W10 leżącej
na Hitachim...

AOMEI odkasował partycje, ale bez ich sygnaturek itp...
(stąd problem w literaturze i w BCD)

Następnie odpaliłem komputer z odkasowanej partycji 64W10
i podpiąłem literki...

Pod tym 64W10 podpiąłem gałązki rejestrów dwóch partycji WXP na Toshibie
(partycje straciłem na Hitachim; w laptopie mam Toshibę i Hitachi) i tę
partycję, z której teraz zbootowałem, czyli najszybszą na Toshibie...
W podpiętych gałązkach rejestrów wywaliłem wszystkie wpisy klucza
MountedDevices -- to zabieg *bezpieczny* i bardzo korzystny...
(coś na kształt wywalenia zużytych opakowań)

Właśnie podczas podczepiania gałązki 64W10 dowiedziałem się o błędzie
niespójności, który został pokonany dzięki dziennikom NTFSu...

Tu dygresYja -- kiedyś pisałem o niepotrzebnych dziennikach, blokujących
dyski pod W10 -- oczywiście nie o tych dziennikach wówczas pisałem.
Oczywiście, bo dzienniki NTFSu są znane od kilkudziesięciu lat i pod
WXP nie zapychały dysków. Te akurat dzienniki są bardzo użyteczne.

Bywa, że na fakturze jest masa dat (zamówienia, sprzedaży, dostarczenia,
zakończenia, zapłaty...) i masa osób (wystawca, sprzedawca, kupujący, odbiorca, płatnik, nadawca...) biorących udział w transakcji, ale
ogólnie transakcja ma dwie strony (biorcę i dawcę) oraz jeden ;) czas!
Dawca dał -- biorca odebrał. KONIEC!!! Niestety nie w wypadku faktur,
bo dawca dał usługę bądź towar, ale wziął forsę... Więc mamy aż dwie
transakcje.

W NTFS są dzienniki -- bywa, że dawca dał, ale biorca nie zdążył
wziąć, bo wyszarpnięto wtyczkę z zasilaniem a akumulator był zbyt
drogi... (60 pln razem z VATem -- na 40 pln razem z VAT bym wówczas
przystał; dziś F-S ma ponad 13 lat -- kupiłem go w połowie sierpnia
2008 r. i mam dowód tego zakupu w postaci faktury... (ponad 13, gdyż
istniał, zanim go kupiłem)

Z tych dzienników NTFS dowiedziałem się, że moja ingerencja wprowadziła
niespójność zapisu w rejestrze... (czyli akurat tam pisał -- na pliku
o nazwie 'System' (bez rozszerzenia)

na których mam partycjonery chodzące pod swymi systemami...

Okazało się, że nie mam pod ręką wyżej wspomnianego pliku z ISO...
Jest nie na każdej partycji -- bo dopiero go wprowadzam ;) w życie...
(musi być na bootującej partycji -- z uwagi na literaturę oczywiście!!!)

     Teraz mam obok ~tegoż pliku IMA plik (znacznie większy)
     ISO zawierający bootujący WinPE z partycjonerem...

Jak widać -- nie wszędzie go mam...

Mogę też odpalić komputer z innej partycji WXP -- mam je trzy

Cztery. [nigdy nie byłem mocny w liczeniu]

pod ręką... Gdy któraś (nazwę ją WXP_A) padnie -- mogę zbootować
z WXP_B, by w miejsce WXP_A wrzucić WXP_C...

Na razie obdarzyłem literaturą partycje WXP na Toshibie.
Teraz chcę skopiować jedną z nich na Hitachi -- w miejsce
popsutej naprawiaczami...

W necie jest cała masa bezpiecznych czyścicieli rejestru,
które mogą pomóc...

Jak widać -- tak sobie są bezpieczne. Ale AceUtilities ani
razu mnie nie zawiódł! Inna sprawa, że kilkanaście lat temu
poświęciłem sporo czasu wyselekcjonowaniu takiego czyścika,
który i nie szkodzi i pomaga... W oparciu o ten czyścik
latami dbałem o WXP pod którym instalowałem masy programów
i kasowałem -- bez reinstalowania systemu...

Tak oto drobny problem rozrósł się i zajął sporo czasu...
Najwięcej tego czasu Win zużył na zawzięte sprawdzanie
spójności partycji...

-=-

Przede mną skopiowanie partycji WXP -- czyniłem to setki razy.
Za każdym razem pojawia się problem literatury, bo z niepojętych
przyczyn WXP gubi się w nazywaniu partycji... Wie, z której
wystartował, ale literę C chyba nada pierwszej lepszej
z katalogiem Windows... Można to rozwiązać ukrywaniem
zbędnych partycji bądź kasowaniem... Pod WXP kasowałem
Paragonem i odkasowywałem -- bez gubienia sygnaturek.
AOMEI podczas odkasowywania zgubił sygnaturki...

AOMEI bezpłatnie nie odkasowuje -- ale była promocja,
dzięki której wszedłem w legalne posiadanie wersji
AOMEI, która potrafi odkasowywać...

-=-

Odkasowanie za pomocą AOMEI było błyskawiczne, ale tuż po
odkasowaniu ujrzałem puste partycje... Pomyślałem, że to
trochę ;) słabe odkasowywanie -- Paragon odkasowywał długo,
ale skutecznie... Po długiej chwili (obmyślałem już Paragonowe
odkasowywanie) odkasowane partycje ,,napełniły'' się...
Pomyślałem, że twórcy AOMEI mają swoiste poczucie humoru...

Sprawdziłem zawartość tu i ówdzie -- było OK...

-=-

Tak to bywa, gdy partycjoner pomaga w naprawach... ;)
Po podczepieniu Hitachi (z utraconymi partycjami) do
netbooka -- 32W10 zaproponował mi... Sformatowanie
podpiętego dysku... Dobrze, że zapytał, zanim podjął
decyzję o sformatowaniu... ;)

--
'_._     _,-'""`-._        ._.                              .-.
(,-.`._,'(       |\`-/| .,; o.'      eneuel@@gmail.com     '.O_'
   `-.-'  \ )-`( , o o) `\.'.'       '~'~'~'~'~'~'~'~'     o.`.,
-bf-      `-    \`_`"'-.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/...

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>