Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] do PiteR-a, Adapter dysków SATA-USB3.0

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] do PiteR-a, Adapter dysków SATA-USB3.0
From: "jedrek" <wonzespamem@w.on>
Date: Wed, 12 May 2021 23:19:20 +0200
"PiteR" news:XnsACF0194168ADFPanElektronik@127.0.0.1

jak sie zachowuje na dysku 2.5 cala albo ssd?

Nie mam na stanie 2,5" oraz SSD, więc nie sprawdzę.
Zasilacz jaki był w wersji "adapter z zasilaczem" od Chiczyka to owszem badziewie. Trzeba by było sekcję zwłok zrobić (rozbić młotkiem bo klejona obudowa), ale typowa lipna konstrukcja, krótko trzyma napięcie w stanie jałowym na wyjściu po wyłączeniu z gniazdka sieciowego (mimo, że się szczycą na etykiecie, że od 90V na wejściu już pracuje, a włączony zimny do ustabilizowania płynie sobie tak ze 100mV przy 12V. Potem testowo przeciążony dalej sobie pływa, bo temperatura mu w środku się zmieniła, a na żarówce 21V klęka do niecałych 10V. Wygląda po działaniu na robiony na "piechotę", na kilku tranzystorach, a nie dedykowanym scalaku z zabezpieczeniem nadprądowym i porządnym napięciem odniesienia, które termicznie nie pływa. Porządne zasilacze zimne v nagrzane nie płyną więcej w stanie jałowym niż 2-3mV przy 12V (pomijając już spadek napięcia w stresie na rezystancji przewodu wyjściowej linii 12V, bo tego zasilacz nie jest w stanie kompensować), a po wyłączeniu z gniazdka, mają na tyle duży elektrolit po stronie 230V, że potrafią jeszcze trzymać co do miliVolta napięcie na wyjściu nawet 25 sekund, mimo że nawet diodę LED mają na wyjściu (a opisane jako "wąsko"- napięciowe 220-240V czyli powinny szybciej siadać z napięciem wyjściowym po wyłączeniu), a w zasilaczu z zestawu adaptera z ali napięcie już klęka po kilku sekundach od wyłączenia mimo, że ten nawet diody nie ma, która by stanowiła już jakieś obciążenie. Podmieniając testowo zasilacz na porządny 3A (bez problemu napędza żarówkę samochodową 21W, która jako zimna wiadomo, że na rozruch potrzebuje więcej Amperów niż z gorącym świecącym już włóknem wolframowym) też nic się nie zmienia w adapterze, dalej leży. W adapterze Unitek Y-3324 USB 3.0 - IDE/SATA II zasilacz jest o wydajności max 2A i tam nie dzieje się nic złego. Oczywiście tez z Uniteka też w celach dydaktycznych podłączam do tego kulawego adaptera, bez zmian. Segate w specyfikacji do swoich większości obecnych dysków 3,5", nawet takich 4 talerzowców podaje, że na rozruchu talerzy, czyli w największym stresie, jest zapotrzebowanie w impulsie na prąd 2A linii 12V. Stąd porządnie zrobiony zasilacz impulsowy 3A 12V nie ma prawa już klęknąć na tym. Będzie trzeba ten adapter pod młotek wstawić i zobaczyć jakie tam luty są w środku, bo przypuszczalnie to będzie przyczyna, że ma problem rozkręcić talerze, w związku z tym system nic nie wykrywa aby jakieś nowe urządzenie zostało zapięte do USB.

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>
  • Re: [PECET] do PiteR-a, Adapter dysków SATA-USB3.0, jedrek <=