On 2/17/21 11:42 PM, Adam wrote:
Te "złe" nawyki, to np. dynamicznie przydzielane miejsce na dysk, czego
mi brakuje w Proxmoxie (albo nie wiem).
Chciałem przygotować trzy lub cztery wirtualki z dużymi "dyskami".
Brakło mi miejsca.
Dokładnie to miałem na myśli pisząc "złe". ;D
Brak dynamicznego alokowania przestrzeni to zamierzony efekt - AFAIK to
z definicji zasada działania hypervisora typ 1 - AFAIK żaden tego typu
nie umożliwia takiej opcji. Na produkcji to admin decyduje o takich
rzeczach i ma to być pod całkowitą kontrolą. Możesz oczywiście zwiększyć
przydzielony obszar w każdej chwili na działającym systemie ale musisz
to zrobić sam.
https://pve.proxmox.com/wiki/Resize_disks
To za dużo dla mnie.
Chcę sobie np. przygotować maszynę wirtualną na swojej blasze, wszystko
skonfigurować i poustawiać, a potem ftp wysłać do kogoś, aby sobie
podpiął u siebie.
Sam Proxmox ma narzędzia do robienia całościowych backupów z użyciem
kompresji LZO, GZIP i ZSTD. Do tego dochodzą migawki pod LVM i ZFS.
Jak chcesz backupy przyrostowe to jest dodatkowy serwer dedykowany - nic
nie stoi na przeszkodzie by postawić na tej samej maszynie co sam
Proxmox no ale niezbyt rozsądnym jest backupowanie na te same nośniki.
Można backupować na "zdalne" nośniki np. po iSCSI czy do czego tam masz
dostęp zdalnie.
W każdym razie bez problemu opcja 1 gwarantuje Ci to co chcesz - taki
backup zawiera "dysk" plus konfigurację jaką ustawiłeś dla wirtualki.
W ogóle LVM to było dla mnie coś niepojętego ;)
Wychowałem się na dyskietkach (i różnych Maxi Formatach czy fdformatach)
i dyskach począwszy od MFM.
Oczywiście były różne Maxi Formaty czy fdformat dla dyskietek, czy też
SpeedStor dla HDD, ale elastyczny LVM to zupełnie co innego. Podobnie -
powiększanie partycji w działającym systemie przez lvextend.
Stare dzieje. :D
LVM i ZFS zapewnia tu dużą elastyczność. Do tego nie musisz się z tym
bawić w konsoli, oczywiście możesz jak chcesz, ale wszystko jest do
wyklikania.
Jedyny ból z LVM to windows, który nie widzi LVM i rozpoznaje jako
nieużyte miejsce i można coś niechcący zepsuć. Rozwiązaniem jest
założenie LVM w obrębie partycji, ale to jak zamknąć LVM w klatce. Poza
tym to niepotrzebna dodatkowa warstwa.
Na chwilę obecną całkiem niegłupi Dell PERC 5/i oraz ServeRAID-MR10i ze
sprzętowym cache. Czyli dobre sprzętowe macierze.
A BBU jest? Z drugiej strony jak masz UPS to słuszność BBU można
kwestionować. ;D
Natomiast docelowo może to być stado HDD podpięte wprost do SATA i
zarządzane już przez linuxa.
Jak te kontrolery obsługują HBA lub choć JBOD to możesz przetestować
ZFS, ale IMO ZFS na hardware RAID to jak "zip-ować rar-a". ;D
Jako serwer plików (oraz mediów DLNA) mam Seagate STBP200.
Ale przestałem mu ufać, jak równocześnie padł jeden Seagate, a drugi
przestał być widoczny. Pozostałe dwa WD działały, ale była matryca
Odwieczny problem z dyskami jednego batcha. Nie oceniam ile w tym prawdy
ale sam dmucham na zimne i miksuję batche - tfu, przez lewe ramię,
niespodzianek nigdy nie miałem. No ale też regularnie robię scrubbing.
RAID5, więc całość poszła się ....
Na razie jeszcze go nie rozgryzałem, ale bez względu na typ macierzy
(solo, RAID1, RAID5) ten NAS tworzy fafnaście partycji na dysku,
wszystko RAW. W wolnej chwili może uda mi się to rozgryźć i uratować
dane z pozostałych trzech dysków. Głupek nie widzi zdegradowanej
macierzy, tylko trzy osobne dyski.
Teraz nie będę zapinał RAID5, tylko 2 x Mirror - może będzie
bezpieczniej, chociaż drożej. Póki co, chodzi na jednym tylko dysku WD,
ale już nie enterprise, tylko desktopowym.
Jak doprowadzisz go do stanu używalności i masz szybki LAN to możesz go
dodać do Proxmoxa jako dodatkową przestrzeń na dane. ;)
Tearaz zobaczyłem powyższy link: właśnie tak pracowałem.
Aczkolwiek na początku na Proxmoxie puściłem apt install xfce4 ale to w
zasadzie nic nie daje.
Dokładnie, to się mija z celem. Najlepiej zostawić domyślną instalkę i
ingerować w ustawienia, które zawierają się w backupach - w razie W
łatwo wtedy przywrócić wszystko do stanu używalności.
Ja jedyny soft jaki doinstalowuję to zdalne zarządzanie sprzętowym RAID
i monitor UPS.
To ma VirtualBox i być może inne, jak VMWare (tu nie pamiętam).
Serio? Zmienia w czasie rzeczywistym rozdziałkę wirualki, na której
pracujesz zamiast skalować ją do rozmiaru okna?
Co do innych to wiem, że SPICE działa. Z VB był problem natury
licencyjnej - nie wiem czy rozwiązany bo unikam Oracle jak ognia.
Generalnie Proxmoxowi przyglądałem się krótko. Za dużo było dla mnie
niewiadomych, więc go porzuciłem.
Ja też wcześniej skupiłem się na xen później xcp-ng, ale jak zacząłem
eksperymenty na kontenerach to przesiadłem się na Proxmox.
Ale widzę, że trzeba się z nim przeprosić i go poznać.
Polecam. Przynajmniej na jakiś czas. Zdaję sobie sprawę, że są inne
rozwiązania i można je lubić bardziej, ale najpierw warto poznać je
wszystkie. ;D
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
|