W dniu 2020-12-10 o 22:40, Marcin Debowski pisze:
On 2020-12-10, Irokez <no.email@wp.pl> wrote:
W dniu 2020-12-10 o 00:55, Marcin Debowski pisze:
Ale, ja tak bardziej w kontrze do tezy Irokeza, że laptopy się bardziej
psują. Biorąc pod uwagę, że się nimi z natury bardziej pomiata, to w
sumie chyba wręcz przeciwnie. Płyt głównych w stacjonarnych też mi
trochę przez ostanie 20 lat poleciało.
Ale tylko Gigabyte, prawda?
Bo mi tylko Gigabyte się psuły na przestrzeni lat... od Pentium 4 do
ostatniej próby podejścia do tej firmy, platforma Intel Core 4
generacji. Nie liczę martwych kart graficznych Gigabyte.
Dałem sobie już spokój z tą firmą.
Z jeden Gigabyte (sławetne puchnące kondesatory), ze 2 Asusy, i coś tam
jeszcze, ale nie MSI :)
MSI też nie, a wsadzałem do zastosowań przemysłowych pracujących
24/7/365 jako tymczasowe :)
Z kolei kondensatory to nie zmora konkretnego modelu, bo wtedy to jakoś
tak wyszło że wszyscy się na to nadziali. Nawet w serwerach Dell
PowerEdge popuchły, czy w przemysłowych kartach Simgle Board Computer
(taki pecet w formie karty PCI wsadzany w backplane z mnóstwem złącz
PCI/ISA).
--
Irokez
|