On 20/04/2020 09:06, Trefniś wrote:
W dniu .04.2020 o 01:46 MF <noemail@nospam.noproblem.invalid> pisze:
Jesteś pewien, że wiesz, o czym piszesz?
Oczywiście!
Skoro wiesz wszystko lepiej od wszystkich na świecie, to co tu jeszcze
robisz?
Gdy dzwonisz na nr alarmowy z telefonu stacjonarnego lub z komórki,
(...)
informacja dostępna dla służb, podczas gdy Ty możesz być w Polsce albo
w Botswanie. No nijak to nie zadziała.
Powtarzam - nie stoi NIC na przeszkodzie, żeby dopytać o _wszelkie_
szczegóły abonenta na etapie nawiązywania połączenia (czyli przez Skype)!
Wszelkie wątpliwości dot. możliwych błędów/oszustw i tak za każdym razem
rozwiewa żywy operator numeru alarmowego - bo do tego sprowadzają się
wasze "problemy techniczne"!
W dupie byłeś i gówno widziałeś, a cała twoja wiedza o numerach
alarmowych ogranicza się do tego, że potrafisz zadzwonić na 997 i
operatorowi wyjechać z ChWDP (choć ty pewnie wyjeżdżasz z HWDP).
Tu wytłumaczenie dla normalnych czytelników zainteresowanych, czemu to
nie ma prawa zadziałać: problem nie jest w tym, że centrum powiadamiania
ma wziąć od dzwoniącego dokładne namiary włącznie z miastem/
miejscowością/ wsią i krajem, ale w tym, że połączenie ze Skype’a
zostanie skierowane do centrum powiadamiania w stolicy kraju czy gdzie
tam znajduje się bramka Skype ↔ sieć telefoniczna. Po pierwsze centra
powiadamiania nie mają możliwości przekazania dzwoniącego na właściwe
terytorialnie centrum, po drugie o ile w dużych miastach najczęściej da
się precyzyjnie określić miejsce, w którym potrzebna jest pomoc, to
gdzieś daleko na terenie wiejskim prawie zawsze trzeba dopytać o
szczegóły lokalizacji znane tylko miejscowym. W sieci można znaleźć
opisy, jak powiadamianie działa, wywiady z dyspozytorami opisującymi
działanie systemu itd., więc nie będę tutaj wszystkiego przepisywał.
Dla normalnego człowieka płynie z tego jasny wniosek, że MS nie chce lub
nie jest w stanie dogadać się z agendami rządowymi odpowiedzialnymi za
system powiadamiania ratunkowego tak, by np. umożliwić przełączenie
każdego dzwoniącego na właściwe terytorialnie centrum powiadamiania i tu
dyskusja powinna się zakończyć.
BTW "nadmiar" wiedzy i brak wyobraźni utrudnia niekiedy znalezienie
rozwiązania najprostszego i skutecznego jako jedyne, bo stosowanego
zawsze i dla każdego połączenia.
BTW ad personam to możesz sobie wyjeżdżać do swojej starej. A gdyby
przyszedł ci do baniaka pomysł, że jesteś w stanie mnie obrazić,
zmartwię cię: do tej elitarnej, wąskiej grupy będącej w stanie to
uczynić nie należałeś, nie należysz i na chwilę obecną nigdy w życiu nie
będziesz w stanie nawet się do niej zbliżyć.
--
MF
|