W dniu 28.03.2020 o 21:33, Animka pisze:
Do domowej apteczki kupuję mały spirytus Polmosu. Salicylowego nie ma sensu
kupować. Prawdziwy spirytus to prawdziwy spirytus. Teraz się przydał nawet do
przetarcia wacikiem rąk czy rękawiczek skórzanych jak ze sklepu przyszłam.
Szkoda spirytusu. Do przecierania rąk i rękawiczek skórzanych spirytus
salicylowy lepsiejszy, gdyż zawiera nie tylko prawie 70% etanolu, ale
także kwas salicylowy, który podobnie jak etanol jest bakteriobójczy.
A co dwa, to nie jeden. A spirytus spożywczy - jak sama nazwa wskazuje -
spożyć, w tych czasach zarazy. Oczywiście doprowadziwszy go uprzednio
do procentowego poziomu śliwowicy paschalnej, by nie krzyczeć: "Pan tu,
panie Pogorzelski, robisz swoje - a ja gorę!"
|