Wcale nie przypadkiem, dnia Thu, 6 Feb 2020 09:31:20 +0100
doszła do mnie wiadomość <5e3bced7$0$17349$65785112@news.neostrada.pl>
od Trybun <LeMxCh@jahu.cb> :
>> Następnie rozplanowujesz sobie partycje i partycjonujesz dysk wg tego
>> schematu,
>> zostawiając między partycjami wolne miejsce(4-8 GiB), te wolne miejsca będą
>> pełnić rolę
>> OP(można też będzie za ich pomocą powiększać jakieś partycje w miarę
>> potrzeby).
>> Do tej pory jakieś 30 minut roboty dla obeznanego z tematem.
>> Teraz instalujesz wszystkie systemy(czasem będzie potrzeba zmiany bootującej
>> partycji).
>> Linux instalujesz na końcu, GRUB instalujewsz w MBR, reszta systemów zostanie
>> automatycznie dodana do startowego menu Gruba.
>
>
>Już wstępnie widzę że to może być problematyczne. Nie znam programu
>którym można tak precyzyjnie zarządzać dyskami, czyli -partycja -
>miejsce wolne - partycja, wolne miejsce itd. Za to wygląda na łatwą i
>przyjemna operację przy kombinacji 1 dysk - jeden system.
W zasadzie partycjonować z odstępami powinien umieć każdy program(o ile nie jest
zepsuty). Jak muszę to robić w Win, to używam Minitool Partition Wizard, jednak
najlepszy
jest Gparted z Linuksa.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|