W dniu 2020-01-10 o 09:20, ąćęłńóśźż pisze:
Ponownie zgrywają, oczywiście nie są tak głupi, żeby zgrać od razu do
24k i to wydać, lecz dozują po trochu, dziś kupisz 4k, jutro 8k,
pojutrze 16k i rynek się kręci.
Zaplanowane starzenie technologii.
Dojdziemy do etapu "o, ten film jest dobry, świetnie i ostro widać
ziarno taśmy".
Ziarna nie powinno być widać.
Przy digitalizacji używa się algorytmów "3D" - gdzie są porównywane
poszczególne klatki, więc ziarno się "rozmywa" - wszak na każdej klatce
jest inaczej, w sposób losowy.
Jedna z metod przywracania starych, mocno zniszczonych kopii filmów do
użytku polegała na "szkiełkowaniu" - był to rodzaj szlifowania. Metoda
ta powodowała, iż na materiale pojawiały się drobne rysy. Paradoksalnie,
to powodowało także "zatracanie się" już wcześniej istniejących
uszkodzeń, natomiast widz w kinie nie widział rys dzięki bezwładności
oka. Film wyglądał prawie jak nowy.
--
Pozdrawiam.
Adam
|