Hej,
Cross p.m.e. / p.c.p., bo w sumie temat z pogranicza.
Mam kilka raspberry pi, które robią różne (mniej niż bardziej)
skomplikowane rzeczy. Nie zużywają mocno karty microSD, raczej tak
normalnie, jak Linux zużywa (oprócz logów, bo przerzuciłem do ramdysku
właśnie ze względu na obecność karty).
Padła mi karta w jednym. Wymieniłem. Dziś padła mi w drugim. Zamówiłem,
wymienię. Niedługo pewnie padnie mi w trzecim. Utrata danych to niewielki
problem (używam tych kart z założeniem, że i tak prędzej czy później
padną, i robię backupy), ale uciążliwość już tak.
Nic dziwnego, że padają, bo karty nie mają za dużej żywotności. Z drugiej
strony w rejestratorze samochodowym od paru lat mam tę samą Samsung EVO
32 GB i nie padła, ale... taka sama padła w tym pierwszym raspberry po
ok. dwóch latach, może mniej.
Jeśli używacie kart microSD w komputerach typu raspberry, to jakich
dokładnie? Jakaś sprawdzona firma, model? Są jakieś SLC? Na pojemności mi
nie zależy (minimum 4 GB i w sumie więcej nie potrzebuję, aby Raspbian
wszedł i miał trochę miejsca), byle była trwała.
Teraz kupiłem Adatę 8 GB, bo potrzebuję na już, ale docelowo chciałbym
przejść na coś trwalszego. I nie wiem na co.