"Andrzej P. Wozniak"
Jeśli wolisz coś tylko do audio, to wciąż jest rozwijany foobar2000, który
zużywa znacznie mniej zasobów niż VLC czy WMP. Instalator ma jakieś 4,5
MB.
Ale ja mam wodzu od lat foobara, bo to program jaki lubię i chylę czoła
przed programistami, którzy tworzą takie sympatyczne, lekkie programy jak
foobar.
Miało iść na grupę windowsową ale sobie przypadkiem na pecetową wysłałem.
Jest jakaś wtyczka do foobara? Która łyknie ten WMA lub jak to ustawić, że
bez ffdshow na pokładzie będzie gadał z WMA?
Ja nie używam WMA, bo nie lubię tego formatu. Ktoś mnie prosił o
przekonwertowanie do czegoś bardziej przyjaznego stąd było pytanie o
przyjazne narzędzie.
Póki co jak pisałem wymęczyłem to za pomocą VLC.
Dysk jest duży o to nie martw się, ale nie jestem z tych: "mam duży dysk
zapcham go dużymi ociężałymi programami, bo kto mi zabroni". Jestem z tych,
którzy są sympatykami lekkich, małych programów, które bez powodu nie
pożerają zosobów. Stąd też wynika, że zostałem - póki się da - na złym "XP",
bo mało zajmuje i ma mniejsze wymagania sprzętowe. To jest tak sama szkoła:
mam duże auto, stać mnie, będzie spalanie 20litrów na 100km, kto mi zabroni.
Tylko po co? Lubię minimalizm przy podobnym efekcie końcowym.
|