Osoba podpisana jako Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl>
w artykule <news:5cca741e$0$500$65785112@news.neostrada.pl> pisze:
Jeśli więc "na oko" wydaje się, że obraz jest ok - to znaczy, że jest
idealnie taki, jaki został nadany a kabel za 10 zł, którym został ten
obraz przesłany - jest sprawny w 100%.
Piszę to jako inżynier telekomunikacji od przesyłania sygnałów cyfrowych.
Jak już inni wspominali, powinieneś dodać, że kabel za 50 zł może mieć
większe pasmo przenoszenia od kabla za 10 zł. To oznacza na przykład, że
można nim przesyłać naraz obraz w rozdzielczości 4K, dźwięk i jeszcze
zmieści się 100 Mbit Ethernet (HDMI 2.0). Kabel za 10 zł obsłuży pewnie
tylko FullHD i audio (co najwyżej HDMI 1.3).
Do zapewnienia szerokiego pasma trzeba użyć kabla o gwarantowanej jakości,
co zwykle oznacza miedź wysokiej czystości i grubsze żyły przewodów.
Podobnie jest ze zwykłą skrętką komputerową - dla Ethernetu gigabitowego
przewód musi mieć co najmniej kategorię 5e, dla 100 Mbit wystarczy kategoria
5, dla starego standardu 10 Mbit może wystarczyć nawet sznur od żelazka.
Przy szerokim pasmie problemem może być nawet załamanie lub zbyt mocne
zgięcie kabla, a co dopiero przycięcie go w drzwiach, rozjechanie fotelem na
kółkach czy nadepnięcie szpilką buta.
Voodoo jest tylko dla sygnału audio, bo to jeszcze węższe pasmo przenoszenia
niż Ethernet 10 Mbit, czyli sznur od żelazka wystarcza z dużym zapasem.
Jak widać – i Ethernet, i HDMI mają swoje wersje/warianty/szybkości, więc
pytanie bez podania konkretnych numerów/liczb nie ma większego sensu.
Wracając do tematu wątku: Zażółcenie obrazu może wynikać z uszkodzenia
kabla, np. jeśli fizycznie oddzielne żyły przesyłają sygnały R, G, B. Jednak
takie zażółcenie to naprawdę brak sygnału niebieskiego, a o tym pytający nie
wspominał.
Pozostają zatem inne przyczyny.
* Zacznę od temperatury barwowej samego monitora, o której od razu wspomniał
Jacek Maciejewski. Tu można tylko dodać, że nowy monitor z wbudowaną kamerką
może tę temperaturę (i jasność obrazu) dostosowywać automatycznie do poziomu
oświetlenia w pomieszczeniu. Jeśli się nie mylę, rozwiązanie takie najpierw
pojawiło się w smartfonach.
* Kolejna możliwość to ustawienia narzucane przez system. Jeśli ten
prawidłowo rozpoznał monitor, to również może zmieniać temperaturę barwową i
robić to dynamicznie w zależności od pory doby.
* Dalej - inny monitor powinien mieć zainstalowany inny profil ICM. Jeśli
system oba monitory rozpoznaje jako „standardowe”, to stosuje ten sam profil
ICM do obu, zapewne różnych monitorów. Właściwy profil ze skryptem
instalacyjnym *.inf można pobrać ze strony producenta monitora, ale Windows
będą się upierać przy swoim, jeśli systemowe pliki są nowsze.
* Na koniec pozostaje mało prawopodobna możliwość zmiany profilu barw przez
aplikację dostarczoną ze sterownikami karty graficznej. Rozbudowany panel
sterowania daje wiele możliwości - korekta gamma, różne profile dla różnych
programów i monitorów, itd., ale przeciętny użytkownik raczej tego nie
rusza.
--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)
|