Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Żółtawy obraz monitora

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Żółtawy obraz monitora
From: "Andrzej P. Wozniak" <uszer@poczta.onet.pl.invalid>
Date: Thu, 2 May 2019 21:59:04 +0200
Osoba podpisana jako Marcin N <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl>
w artykule <news:5cca741e$0$500$65785112@news.neostrada.pl> pisze:

Jeśli więc "na oko" wydaje się, że obraz jest ok - to znaczy, że jest idealnie taki, jaki został nadany a kabel za 10 zł, którym został ten obraz przesłany - jest sprawny w 100%.

Piszę to jako inżynier telekomunikacji od przesyłania sygnałów cyfrowych.

Jak już inni wspominali, powinieneś dodać, że kabel za 50 zł może mieć większe pasmo przenoszenia od kabla za 10 zł. To oznacza na przykład, że można nim przesyłać naraz obraz w rozdzielczości 4K, dźwięk i jeszcze zmieści się 100 Mbit Ethernet (HDMI 2.0). Kabel za 10 zł obsłuży pewnie tylko FullHD i audio (co najwyżej HDMI 1.3).

Do zapewnienia szerokiego pasma trzeba użyć kabla o gwarantowanej jakości, co zwykle oznacza miedź wysokiej czystości i grubsze żyły przewodów. Podobnie jest ze zwykłą skrętką komputerową - dla Ethernetu gigabitowego przewód musi mieć co najmniej kategorię 5e, dla 100 Mbit wystarczy kategoria 5, dla starego standardu 10 Mbit może wystarczyć nawet sznur od żelazka. Przy szerokim pasmie problemem może być nawet załamanie lub zbyt mocne zgięcie kabla, a co dopiero przycięcie go w drzwiach, rozjechanie fotelem na kółkach czy nadepnięcie szpilką buta.

Voodoo jest tylko dla sygnału audio, bo to jeszcze węższe pasmo przenoszenia niż Ethernet 10 Mbit, czyli sznur od żelazka wystarcza z dużym zapasem.

Jak widać – i Ethernet, i HDMI mają swoje wersje/warianty/szybkości, więc pytanie bez podania konkretnych numerów/liczb nie ma większego sensu.

Wracając do tematu wątku: Zażółcenie obrazu może wynikać z uszkodzenia kabla, np. jeśli fizycznie oddzielne żyły przesyłają sygnały R, G, B. Jednak takie zażółcenie to naprawdę brak sygnału niebieskiego, a o tym pytający nie wspominał.

Pozostają zatem inne przyczyny.
* Zacznę od temperatury barwowej samego monitora, o której od razu wspomniał Jacek Maciejewski. Tu można tylko dodać, że nowy monitor z wbudowaną kamerką może tę temperaturę (i jasność obrazu) dostosowywać automatycznie do poziomu oświetlenia w pomieszczeniu. Jeśli się nie mylę, rozwiązanie takie najpierw pojawiło się w smartfonach. * Kolejna możliwość to ustawienia narzucane przez system. Jeśli ten prawidłowo rozpoznał monitor, to również może zmieniać temperaturę barwową i robić to dynamicznie w zależności od pory doby. * Dalej - inny monitor powinien mieć zainstalowany inny profil ICM. Jeśli system oba monitory rozpoznaje jako „standardowe”, to stosuje ten sam profil ICM do obu, zapewne różnych monitorów. Właściwy profil ze skryptem instalacyjnym *.inf można pobrać ze strony producenta monitora, ale Windows będą się upierać przy swoim, jeśli systemowe pliki są nowsze. * Na koniec pozostaje mało prawopodobna możliwość zmiany profilu barw przez aplikację dostarczoną ze sterownikami karty graficznej. Rozbudowany panel sterowania daje wiele możliwości - korekta gamma, różne profile dla różnych programów i monitorów, itd., ale przeciętny użytkownik raczej tego nie rusza.

--
Andrzej P. Woźniak uszer@pochta.onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>