W dniu 07.01.2019 o 11:56, ń pisze:
No to taki z 5-letniÄ… gwarancjÄ….
Na trwałość może mieć wpływ zasilanie, mam wrażenie że padnięcie moich trzech
WD (1xBlue, 2xRed - wszystkie w serwerach plików a
więc praca zbliżona do 24/7) było zapoczątkowane krótkotrwałą przerwą w zasilaniu
mieszkania ("szkoda podłączać UPS gdy w nowym
bloku przerwa się zdarza raz na chiński rok lub rzadziej").
Laptop ze sprawnÄ… bateriÄ… to komputer i UPS w jednym.
To może raczej warto zainwestować w solidny zasilacz ATX który mimo
wahań napięć po stronie AC dyskowi zawsze dostarczy wzorcowych +12V i +5V?
Ja tam na współczesne dyski nie narzekam. Ostatnim który mi padł, był
Seagate Medalist ST32132A 2.1 GB, jakoś w połowie lat 90-tych (i
prawdopodobnie właśnie "dzięki" zasilaniu, był używany w Amidze 1200 z
fabrycznym zasilaczem). Zwykle dyski starzejÄ…ce siÄ™ wymieniam, ale tych
starych nie wyrzucam i trzymam na nich choćby backupy czy multimedia,
albo pracujÄ… w "retropecetach", odpalanych "od wielkiego dzwona". I
zebrało się już kilka kilkunastoletnich dysków IDE 10-80GB, parę
250-500GB SATA (w tym jedna Barracuda ST3500320AS czyli z serii prawie
tak słynnej jak Deathstary, z ponad 35k godzin pracy na liczniku, przez
parę lat działała 24/7), 6-letnia 2TB Barracuda ST2000DM001 z prawie 30
tysiÄ…cami godzin przebiegu, ciÄ…gle jako podstawowy dysk na dane, bo
najcichszy z posiadanych, dwie nowsze (2- i 3-letnia) Toshiby P300 3TB,
jako magazyny podłączane tylko gdy potrzeba z nich coś zgrać lub coś na
nie nagrać, kilka dysków przenośnych USB od 80 do 1500GB.
Nie kupuję WD, może to klucz :-)
|