On 2018-10-30 20:20, Mateusz Bogusz wrote:
Sony 32GB U1 - po 3 latach użytkowania przeszedł w jakiś dziwny tryb
"tylko do odczytu".
SandDisk Ultra 16GB U1 - po roku zaczął zapisywać śmieci w zawartości
plików.
Kingston 16GB U1 - po dwóch miesiącach w ogóle nie daje się rozpoznać w
żadnym urządzeniu (telefon, komputer, tablet)
Do tej pory nie zbierałem paragonów na to, ale po tej ostatniej to się
wkurzyłem. Mam jeszcze SanDisk Ultra 32GB UHS-I która czeka na złożenie
z Rpi pod OSMC i się zastanawiam czy ta też jakimś gównem się okaże.
Jakiś wysyp śmieci na aledrogo czy 30zł za kartę micro SD 16GB to podróba?
Na Allegro jest sporo podróbek kart pamięci, więc nigdy ich tam nie
kupuję (aczkolwiek z Allegro korzystam dość intensywnie). Kupuję karty
pamięci tylko w dużych sklepach, bo to są bardzo pozorne oszczędności.
Jak na razie (czyli od ok. 15 lat) żadna karta mi nie padła nie licząc
jakiegoś dość starej karty SD Sandiska 8 GB, która po prostu rozkleiła się.
Możesz wpisać do Googla "fake sd card" i sprawdzić, czy Twoje wyglądają
na prawdziwe czy podróbę.
|