W dniu 2018-05-30 o 12:05, robot pisze:
W dniu 2018-05-18 o 14:49, Trybun pisze:
W dniu 2018-05-18 o 12:26, ń pisze:
Nie ma co zasychać. Pamiętaj o przykryciu drukarki, żeby się nie
kurzyła i żeby plastiki nie zmieniały koloru od światła. Warto też
odłączyć od prądu, bo stand-by jednak coś tam bierze i wytwarza
ciepło, które lubią robaczki ;-)
Na podobny backup jak już wszystko padnie i ewentualnie pod pachę do
samochodu mam Ricoh SP204 (były różne warianty). Wszystko tak cienkie
i ugina się, że strach dotykać ;-)
Ma co.. Drukarkę mam opatuloną w kawał płótna, na dostatek rodzaj
futerału, uszytego ze skóry. Jednak wcale to nie przeszkadza zasychać
atramentowi..
Polecam łój kaczy. Wyciąga promieniowanie elektryczne i uszczelnia.
Możesz go wetrzeć z w twój futerał ze skóry z dodatkiem popiołu i
obędzie ok.
Ale to musi być koniecznie samiec pstrokaczki, a łój powinien przez trzy
dni stać w blasku księżyca - wtedy jego właściwości wydatnie wzrosną.
--
Pozdrawiam.
Adam
|