W dniu 2018-05-18 o 12:26, ń pisze:
Nie ma co zasychać. Pamiętaj o przykryciu drukarki, żeby się nie kurzyła i żeby
plastiki nie zmieniały koloru od światła. Warto też odłączyć od prądu, bo
stand-by jednak coś tam bierze i wytwarza ciepło, które lubią robaczki ;-)
Na podobny backup jak już wszystko padnie i ewentualnie pod pachę do samochodu
mam Ricoh SP204 (były różne warianty). Wszystko tak cienkie i ugina się, że
strach dotykać ;-)
Ma co.. Drukarkę mam opatuloną w kawał płótna, na dostatek rodzaj
futerału, uszytego ze skóry. Jednak wcale to nie przeszkadza zasychać
atramentowi..
|