On 2018-05-15, Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console>
wrote:
Tez nie do końca kumam cos się tak czepił tego zmęczenia. Moze i uzyte
nie do końca fortunnie ale zrozumiałe o co chodzi.
> W wypadku plastyków (polimerów? -- to żart do pewnej pani
Termoplastów.
> dla której 'polimer' stanowi klucz do innego świata) chyba
> trzeba miliony razy coś maltretować, aby zmęczyć.
Szczególnie takie krystalizujące pod wpływem deformacji, prawda? :)
> Dopiero później (niezbyt trafnie) dodałeś 'wielokrotnego'.
> Niezbyt trafnie -- bo (jak wyżej napisałem) raczej ;) nie
> zmęczysz amorficznego plastyku tak szybko...
Sporej liczby nieamorficznych również. Wręcz często nieamorficzność
pomaga. To jest bardziej kwestia zakresu mozliwych odkształceń typu
elastycznego niż czy coś jest krystaliczne czy nie.
Poza tym sporo niskokrystalicznych lub de facto amorficznych ma
tendencje do krystalizacji i po paru latach to juz nie jest to samo.
Starzenie środowiskowe to kolejny czynnik. Jak wtedy bedzie wygladało ta
odporność na zmęczenie w porównaniu z metalami?
No i na koniec mamy jeszcze zmęczenie wynikające z cykłow
temperaturowych urządzenia.
--
Marcin
|