2-3 lata walczyłem ze słabnącym sygnałem DVB-Sat w domu. Sygnał raz był, raz
nie było, losowo, próbowałem znaleźć jakiś 'pattern', nic z tego.
Ale dzisiaj szczena mi opadła.
Z dachu udzie kabel zbiorczy DVB-T + DVB-Sat przez jakieÅ› wzmacniacze i
multiswitche po drodze, w domu rozdzielacz sygnału (spliter) na DVB-Sat i
DVB-T, te dwa osobne sygnały wchodzą do tunera combo, tuner ma przelotki
sygnału, sat nie jest wykorzystana, z przelotki naziemnej sygnał idzie do
tunerka Wiwa (wyłącznie DVB-T). W menu Wiwy zasilanie anteny naziemnej na off
(wyłączone), podobnie w combo też na off, wszystkie urządzenia obok siebie na
tej samej fazie.
Tunerek Wiwa ma wyjścia Scart i HDMI, do Scart bywał podłączany kineskop po
RGB, do HDMI monitor Eizo z czterem różnymi wejściami (HDMI, D-Sub, DVI, DP).
Dziś znów brak sygnału sat (naziemny zawsze jak złoto), i coś mnie tknęło -
zacząłem odłączać urządzenia za przelotką naziemną.
Wiwa odłączona od przelotki: sygnał satelitarny jest, Wiwa podłączona: brak
sygnału satelitarnego (!!) w tunerze combo.
Wyłączam Wiwie zasilanie (wtyczką): sygnału sat w combo nie ma.
Wyjmuję z Wiwy kabel HDMI: sygnał sat... pojawia się!
Wyłączam (wyłącznikiem i wtyczką) monitor na drugim końcu kabla HDMI: sygnału
sat nie ma :-o
Czekam (kondensatory): bez zmian, nadal nie ma.
Wyjmuję z laptopa wtyczkę D-Sub podłączoną do tego monitora: sygnał... wraca!
No żesz, kombinacja marsjańska:
z lapka coś idzie po D-Sub do monitora czterowejściowego, ten monitor to coś
posyła dalej po HDMI, to coś po HDMI włazi do Wiwy DVB-T nawet zupełnie
odłączonej od zasilania i dalej to coś lezie po antenowym koncentryku do
przelotki DBV-T w tunerze combo, gdzie z części DVB-T włazi na część DVB-S,
żebym nie miał sygnału wrogich stacji satelitarnych :evil:
Pytanie: co to jest?
PS. Upraszam AnimkÄ™ o niewchodzenie w rolÄ™ egzorcysty.
|