Cześć.
Na rynku jest masa tabletów z procesorami Atom Z37xx i bardzo rozsądnych
cenach. Poniewaz w środku to pecet tak sobie myślę że miałby zastosowanie.
Ale najpierw pytanie: czy kupując tani tablet (~250zł):
a) dostanę bios bootujący z USB?
b) bootowanie z USB pozwoli na odpalanie instalatora linuxa?
c) hardware jest na tyle odmienne że nie ma to sensu?
Wiem że powinienem pytać o konkretny model, ale pytam raczewj o to czy
większośc ma takie bajery. Innymi słowy czy w ogole warto się tym
zainteresować.
Pytam też bo widuje na necie opisy jak to trzeba wyżebrać od producenta
sterowniki pod Win10 przy instalacji od zera. Zaskakujące :/
Zastanawiam się nad taką zabawką głównie dlatego ze w środku stosuje sie
pamięći eMMc i o ile fabryczne mają żałosną ilość (16GB, co lepsze 32)
to łatwo ją wymienić mając troche sprzetu do zabawy w elektronikę
(hotair). Wsadzajac kostkę 64GB mam użyteczny sprzęt czy to pod win czy
lin zastepujący laptop na wyjazdach tym bardziej że wiele ma rozmiar 8
cali co jest mniejszy niż moj eeepc.
|