On Thu, 18 Jan 2018 18:45:06 +0100, Atlantis wrote:
> Jak bym się bardziej martwił o to, co się może zdarzyć bez ingerencji i
> wiedzy użytkownika. Weźmy następujący scenariusz:
> Jest sobie podłączony do sieci komputer z od dawna niewspieranym
> Windowsem XP. Przeglądarka też nie jest najnowsza, bo nowe wersje nie
> chcą się instalować na XP albo wręcz nie działają na leciwych
> procesorach, którym brakuje jakiegoś zestawu instrukcji.
> Użytkownik wchodzi na stronę, na której został zaszyty niewielki skrypt,
> wykorzystujący znaną (choć na tym komputerze niezałataną) podatność i
> wykorzystuje ją aby "wyskoczyć" z przeglądarki do systemu. Potem szuka
> podatności, które można by wykorzystać do zwiększenia uprawnień i
> zainstalowania jakiegoś rootkita. Co dalej? Szpiegowanie użytkownika,
> kopanie BitCoinów, wykorzystywanie jego sprzętu do ataków DDoS albo
> wysyłania spamu...
> A sam user przecież nic nie instalował, ani nawet na nic nie klikał...
Zaraz tu przyjdzie kilku magików i będą toczyć świętą wojnę o zajebistości
i wystarczalności XP oraz o tym, że fakt, iż nowy soft na XP nie działa to
tylko i wyłącznie złośliwość/leniwość/głupota deweloperów a argumenty
hardwarowe i bezpieczeństwa to bełkot.
> Dlatego największą przewagą Linuksa nad starym Windowsem jest to, że
> jest wspierany i ciągle mamy aktualizacje.
Otóż to.
> Właściwie na chwilę obecną widziałbym tylko jedno zastosowanie dla
> komputera z XP - gry sprzed kilkunastu lat. Nie wszystkie stare tytuły
> chcą działać poprawnie na nowym sprzęcie i systemach. Oczywiście nie
> podpinałbym takiego komputera do Sieci.
Przy czym o wiele chyba lepiej odpalić wirtualkę niż trzymać starego,
prądożernego i hałaśliwego szrota.
--
pozdrawiam
Roman Tyczka
|