W dniu 2017-10-30 o 21:45, JaNus pisze:
Argument przekonywujący, nawet wielce, ale... Ale szkoły przepełnione,
więc dzieciaki mają uczyć się wszak na dwie zmiany, a podobno nawet i
trzy! Nad tym się chwilę zatrzymam, choć nieco zbaczam z tematu:
Jak można sobie te 3 zmiany wyobrazić?
Witam
Całą 3 i 4 klasę chodziłem do szkoły na trzecią zmianę. Lekcje zaczynały
się około 14 - 15 a kończyły o 19 - 20. W czwartki i piątki lekcje były
od 16 do 21. Zimą było ciemno gdy się szło do szkoły i ciemno gdy
wracało. A było to w latach 1971-1973. W tamtych czasach w moim
miasteczku obowiązywała "godzina milicyjna" dla uczniów szkół
podstawowych, czyli po godzinie 20 uczeń podstawówki mógł przebywać na
ulicy tylko pod opieką dorosłego. Pilnowały tego patrole złożone z
milicjanta, nauczyciela i rodzica. Uczniowie chodzący na trzecią zmianę
mogli oczywiście być na ulicy po 20, ale tylko na drodze ze szkoły do
domu. No i jeszcze był obowiązek noszenia tarczy szkolnej na rękawach,
żeby od razu wiadomo było z jakiej szkoły jest uczeń. I co
najważniejsze, żeby nawiązać do tematyki grupy, wtedy nie było
komputerów, nawet kalkulatorów nie było.
|