W dniu 31.10.2017 o 18:16, z pisze:
W dniu 2017-10-30 o 21:45, JaNus pisze:
Argument przekonywujący, nawet wielce, ale... Ale szkoły przepełnione,
więc dzieciaki mają uczyć się wszak na dwie zmiany, a podobno nawet i
trzy!
A mamy niż demograficzny wszak :-)
będą wracać do domu po zmroku.
Tylko maluchy mają szansę wrócić w zimie za dnia.
Inni zawsze po zmroku :-)
z
nie lubię jak się robią takie oftopy, ale może coś dopisze. mam 2
szkolnych dzieci, w 150tyś mieście. w zasadzie od 1-3 trzeba dziecko
odbierać osobiście (1-100% 2,3 -przymykają oko). W związku z pracą,
mniejsze dziecko tak czy siak siedzi na świetlicy. mogę sie "urwać"
odebrać zaprowadić do domu. mogę poprosić dziatków (teoretycznie) żeby
odebrali dziecko. i co dalej? Latem jeszcze moze park, ale w deszcz,
jesień, zimę - tablet. Tablet i nic więcej. Więc ja zdecydowałem że
lepiej niech dziecko siedzi na świetlicy, uczestniczy w harcerstwie,
kółkach teatralnych, plastycznych, tanecznych..... i tak z większości
zrezygnuje, ale każde z tych zajęć jest lepsze niż tablet, albo
e-konfesjonał zwany facebookiem. Tak więc pora powrotu do domu, to czy
jest jasno czy ciemno - niczego nie zmienia. Może tylko tyle że mamy
blisko park, więc latem mozna tam siedzieć do 20stej.
Starsze dziecko też ma jakieś tam zajęcia, albo idzie do kogoś po
lekcjach, albo ma tyle nauki że to czy jest jasno czy ciemno nic nie
zmienia. Można by nawet z przyjemnością użyć latarki (gdy ja chodziłem
do szkoły było by to za drogie) do świecenia sobie o 17stej, ale
wszędzie są latarnie uliczne.....
Reasumując. To czy w dobie jest 8 godzin dnia czy 16scie, - zmienia w
naszym życiu co nieco. ale to czy jest ciemno o 16 czy o 17stej - już nic
ToMasz
|