W dniu piątek, 16 września 2016 17:48:09 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> W dniu 2016-09-16 o 16:36, sczygiel@gmail.com pisze:
> > Gimp nie zdegraduje ci materiału. Można go oprogramowac tak aby przycinał,
> > wyrównywał kolory, zapisywał jako jakiś typ pliku. Takie makro.
> > Ale deczko trzeba w nim pokombinować.
> > Ale ja bym go do skanowania nie brał. do obróbki ok. Do samego skanowania
> > masowo to albo skaner z penem albo akternatywnie:
> > Zbudować przystawke do aparatu fotograficznego.
> > tego sie nie da pobić pod względem szybkości.
> > Kiedyś książkę 300 stronnicową sfociłem w 10 minut.
> > To troche co innego niż potrzebujesz ale jak sobei zrobisz odpowiedni setup
> > to dało by się wykorzystać.
> Facet szuka rozwiązania, które zapewni mu kopie "analogowych" zdjęć
> przyzwoitej jakości (stąd szukanie możliwości zapisu w formatach z
> bezstratną kompresją), a Ty mu proponujesz szybkie skanowanie książki na
> pendrive'a, albo cykanie fotek aparatem :-/
>
Nie czytałes uważnie.
Jak najbardziej te klisze mozna obrobic aparatem.
Uwaga o książkach tyczy się szybkosci operowania tymże.
Skanowanie nawet pojedynczej klatki w popularnym skanerze to przynajmniej 10
sekund. I to nie licząc czasu na ułozenie kliszy.
Aparat robi zdjęcie poniżej sekundy.
Standardowy skaner ma fizyczną rozdzielczośćna poziomie 4000dpi.
Aparat jest w stanie osiągnąc podobną jakość.
Powyższe oczywiście tyczy się skanowania klisz.
Pozostaje tylko zrobienie lub kupienie odpowiedniej przystawki.
Skanowanie zwyklych zdjęć na pendrive jest własnie tym czego potrzeba.
U mnie stareńki skaner robi to elegancko. Mozna to skanowac siedząc i oglądając
tv.
Wkładasz fote, zamykasz klape, wciskasz guzik.
Skaner w 10-20 sekund sam sobie fote zeskanuje, przytnie ją do odpowiednich
wymiarów i zapisze na penie.
Podnosisz klape, wkładasz kolejne zdjęcie i cykl sie powtarza. Zero myslenia,
zero problemów.
Parametry skanowania wybiera się po włączeniu urządzenia. Ten mój szmelc nawet
nie potrzebuje komputera do tego wszystkiego.
Jakby ktos chciał - moge pozyczyć.
Co w tym kosmicznego?
tak więc nie wiem ci ci się nie podoba.
|