W dniu 2016-08-28 o 14:02, ąćęłńóśźż pisze:
Pie....sz.
Zmierzmy stoperem, ile czasu zajmuje przeniesienie z sypialni do salonu
laptopa, a ile Twojego desktopa i kto się bardziej zmęczy.
;-)
Kilka lat temu jak byłem młodszy i głupszy kupiłem sobie 15" laptopa za
3 tysie. Argumentem był też brak miejsca w mieszkaniu.
Może przez kilka tygodni był noszony.
Potem już utkwił na tym samym biurku. Skutkiem czego oczywiście zabiłem
baterię.
Pojawiły się smartfony i tablety a i SmartTv jak już ktoś jest
zdesperowany.
Teraz poskładałem sobie blaszaka bez obudowy i zajmuje mi tyle co
pudełko po trampkach i stoi za monitorem. Jest cicho i nikt nie wie o
jego istnieniu :-) Cichy zasilacz, SSD, GPU z pasywnym chłodzeniem.
Laptop służy mi głównie do poczty i zapas na czarnągodzinę bo ani
rozbudować już nie można a szkoda sprzedać za 300 zł :-)
z
PS. Kąty widzenia w tych badziewiastych matrycach laptopowych
doprowadzały mnie do szału :-)
|