Witam!
Otóż mam następujący problem. Był sobie komputerek Dell D600 (taka w sumie
bardziej maszyna do pisania i kalkulator do prezentacji niż komputer). W
domu używałem go na stacji dokującej, zaś w terenie na zasilaczu. W sumie
wszystko było w porządku, chodziło USB + urządzenia peryferyjne) aż do czasu
kiedy zostawiłem go kiedyś na całą noc w samochodzie na mrozie. Potem
spróbowałem odpalić i komp "zdechł". Jak się okazało padła płyta. Cóż miałem
począć. Kupiłem za "psie pieniądze" następnego, identycznego (tyle, ze z
niemiecką klawiaturą), przełożyłem pamięc RAM, baterię i dysk twardy.
Przekręciłem też klawiaturę (bo niemiecka mnie irytowała). O ile komputer
normalnie działa, o tyle są problemy z portami USB na stacji dokującej.
Myszka podpięta do lapka normalnie chodzi. Kiedy jest podłączony do stacji
dokującej pracuje normalnie, ale nie działa USB. Dlaczego tak się dzieje?
Wczesniej z myszką na stacji nei było problemów. Teraz trzeba wpinać
bezpośrednio do gniazda USB komputera.
Pozdrawiam, M.
|