Czołem. Ze starych czasów został mi dysk 250 GB PATA ( Caviar blue ), z
którym nie wiadomo bardzo było co zrobić. Na znanym portalu aukcyjnym
zakupiłem *najtańszą* obudowę zewnętrzną do dysku z zasilaczem i
interfejsem PATA/USB zrobiłem dysk przenośny dla syna. Popracowało toto
jakiś czas aż się popsuło - W7 dysk widział, ale nie rozpoznawał
formatu. Po tym padzie pomyślałem że dzieciak nie dopilnował wyłączania
pamięci USB. Format zrobiony na żywca, pod PATA, SMART OK. Całość
popracowała znowu jakiś czas, aż do dziś, gdy format znów jest
nieczytelny. Pal licho dane, ale wydaje mi się że to chińska elektronika
PATA/USB albo zasilacz najzwyczajniej w świecie zarzyna dysk.
Najprostsze wyjście to kupno innej kieszeni, ale wybór kieszeni z
interfejsem PATA jest praktycznie zerowy. Jakieś pomysły ? Mam pod ręką
przelotkę SATA/PATA, ale wątpię by się to zmieściło w kieszeni z
interfejsem SATA/USB.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
|