Wziął i padł mi dysk - nagle pojawiły się błędy odczytu, w dmesgu (Linux)
pełno błędów typu:
sd 11:0:0:0: [sdj] Unhandled sense code
sd 11:0:0:0: [sdj] Result: hostbyte=DID_ERROR driverbyte=DRIVER_SENSE
sd 11:0:0:0: [sdj] Sense Key : Hardware Error [current]
sd 11:0:0:0: [sdj] Add. Sense: No additional sense information
sd 11:0:0:0: [sdj] CDB: Read(10): 28 00 04 f4 fc 4c 00 00 08 00
Short offline test w SMART potwierdził, że są bady. Przeskanowałem dysk
badblocks, ale nic nie znalazł. Kolejne testy w SMART... również nic nie
znalazły...
SMART Self-test log structure revision number 1
Num Test_Description Status Remaining LifeTime(hours)
LBA_of_first_error
# 1 Extended offline Completed without error 00% 27450 -
# 2 Short offline Completed without error 00% 27449 -
# 3 Extended offline Aborted by host 90% 27449 -
# 4 Short offline Completed: read failure 90% 27432
38076588
# 5 Short offline Completed: read failure 90% 27432
38076588
# 6 Extended offline Completed: read failure 90% 27432
38076588
Nie żebym chciał tego dysku jeszcze używać, ale WTF? Badsectory mogą tak
sobie po prostu nagle zniknąć (pewnie na krótko, ale jednak)?
--
SELECT finger FROM hand WHERE id = 3;
http://www.chmurka.net/
|