Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] Zasilacze

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] Zasilacze
From: " \(c\)RaSz" <NO_SPAM_barra6@poczta.onet.pl>
Date: Sun, 1 Feb 2015 08:29:24 +0100
Użytkownik "BQB" <adres@anty.spamowy.com.invalid> napisał w
news:54cd786e$0$2165$65785112@news.neostrada.pl
: W dniu 2015-01-31 o 22:28,  (c)RaSz pisze:
: > (...)
: >    4.. No i obserwujesz wskazania amperomierza. Dalej już chyba
: > wszystko jasne?
: > Nie jestem pewien "czułości" tej prymitywnej dość metody, ale powinna
: > wykazać, czy zasilacz o połowę słabszy — jakoś jeszcze wydoli.
:
: Ale z czym do ludzi, to są zasilacze zewnętrzne mające _tylko_ 12V, jak
: chcesz to w kompie podłączyć, poza tym 12V i 3A do kompa?
: (...)
:
: Jak już, to bierze się najmocniejszy zasilacz, szeregowo podłącza
: amperomierz - nie musi być super czuły - z marketu za 10zł wystarczy i
: podłącza po kolei do każdego sprzętu - największe zużycie powinno być na
: starcie i wtedy wiadomo co i jak.
:

Że trochę mnie to zainteresowało, to pomierzyłem natężenie (na dojściu 220V) na
moim kompie. Od razu dodam, że dość on już przestarzały, nowsze na pewno
zużywają mniej prądu na większości elementów. No oczywiście prócz potężnego CPU,
tudzież jeszcze mocniejszego GPU. Oto wyniki pomiarów:

  1.. Komp wyłączony:                    0,09 A
  2.. Stan "wstrzymania"                  0,43 A
  3.. Po wygaszeniu e&d:                0,66 do 0,72 A
  4.. Normalna praca                       0,66 do 1,01 A

"Legenda": wygaszenie e&d = ekranu i zatrzymanie obu dysków. Monitory tu nie
grają roli, bo były zasilane niezależnie, no ale karta grafiki powinna się chyba
wyłączyć? Poniżej — moje komentarza, ad powyższe punkty:

  1.. Cosik dużo! Prawie 20 Watów...
  2.. hm, spodziewałem się mniejszego poboru. 95 W ?
  3.. czyli w zasadzie oszczędność żadna! Od 145 do 158 W — ciekawe, co wywołuje
wahania poboru prądu?
  4.. cały czas wskazówka się miota pomiędzy tymi wartościami, kilka razy na
sekundę. To pewnie wina dysku? Od 145 do 220 W

Sprawdziłem, że podczas "wstrzymania" (uśpienia) maszyna zawieszała działanie
większości programów. A w każdym bądź razie tych, co je wytestowałem. A pomimo
to brała prądu dość sporo! A przecież, jak mi się wydaje, zapierniczał tylko
system odświeżania pamięci, no i procesor, ale tan to na najniższym biegu. Co
tam jeszcze miało prawo żreć ampery? Może to "martwy ciąg" zasilacza (moc
maksymalna 350 W)...

A już największe zaskoczenie, to fakt, iż pozornie zgaszony komputer bierze aż
20 Watów — porty USB wprawdzie dają napięcie, ale nic w nich nie tkwiło...
Wniosek jest taki, że jeśli ktoś chce oszczędzać prąd, to powinien odłączać
dopływ napięcia do zgaszonego kompa — na przykład na listwie
przeciwzakłóceniowej, wszak zazwyczaj jest na niej wyłącznik.

Używałem starego, analogowego amperometru, dość kiepsko wykalibrowanego. No ale
na cyfrowym trudno by było odczytać wartości, kiedy miotały się one jak gówno w
przerębli. Kiepska kalibracja objawiała się m.in. w tym, że po zmianie zakresu —
odczyty nie pokrywały się ze sobą.



____________________________

Socjaliści, jak wiadomo, swój program kierują do tych, którzy czują się
pokrzywdzeni, i wyzyskiwani. Kiedy więc socjaliści są u władzy - tak
troskliwie dbają o swój elektorat, że i pokrzywdzonych,
i wyzyskiwanych... przybywa! 


<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>