W dniu 2015-01-09 o 09:01, R.e.m.e.K pisze:
>> Nie widzę problemu.
> Ok. A jesli w czasie tego "drutowania kolba" jak to nazwales, uszkodzisz
> plyte glowna to
> odkupisz lapka czy powiesz "sorry, nie udalo sie, uszkodzilem lapka calkiem,
> kup se nowy"?
Dokładnie tak bym powiedział. A teraz zastanów się co bym usłyszał od
gościa, który naprawia za "50 do 100zł". Już widzę jak mi kupuje nową
płytę główną, albo nowego laptopa. A w sądzie zapewne mógłbym mu
udowodnić niezwykle wiele rzeczy, bo przecież na pewno dałby mi
podpisaną kopię zlecenia naprawy :->
--
Pozdrawiam
Maciek
|