W dniu 2014-09-01 16:03, ToMasz pisze:
witam
nagle stanął kursor myszki i nic się nie dało zrobić. totalne
zamrożenie. zrobiłem reset. komp się uruchomił, za 15 sekund stanął
kursor myszki i głośnik w kompie zaczął buczeć, jednostajnie, niskim
dzwiękiem.
Uruchomiłem memtest - leciał całą noc, bez błędów bez resetu
komp przechodzi "post" startuje bootmanagera i dalej czarny ekran.
poodłączałem wszystko, powpinałem na powrót - komputer działa.
co mu było, jakiej awarii mam się spodziewać?
Gigabyte 880cośtam, kondensatory te lepsze, nie puchnące, athlon b555 (2
rdzenie) zasilacz jakiś nie najtańszy (ok 200zł) i jakiś prosty ups.
ToMasz
typowe dla pamięci, ale niekoniecznie samej kości ale jej obsługi.
Miałem kiedys dwa banki zajete i cos takiego zaczelo mnie sie pojawiac
sporadycznie, ale z czasem co raz czesciej tak ze nei dało sie pracować
na kompie. Wyjąłem jedną kość i eureka system działa ultrastabilnie.
Uznałem, ze kosc padła wiec wysłałem ją na gwarancję (proline) odesłali
mi nówkę, wkładam a tu zonk, dalej się zwiesza na pulpicie XP (niekiedy
z efektem dzwiekowym). Sprawdzam nr seryjny pamieci, czy goscie w ch nie
leca, ale nie inna kosc przesłali. Zamieniam kosci i uruchamiam z
jednego banku - wszystko gra. Robie wszystkie kombinacje na 3 bankach i
to samo - dwie kosci zwieszaja, jedna w 1. banku - wszystko gra.
Machnąłem ręką, ale za kilka lat, kiedy zaczelo ramu brakowac wróćiłem
do sprawy, wkładam tę pamięć do 2. banku a tu juz nawet posta nie
przechodzi. Przepadałem miernikiem czy gdzies luty, sciezki czy styki
nie działają ale wszytko ok - powinno działać. Mniemam, ze cos na płycie
głównej upaliło ale za cienki jestem by te wszytki diody, rezystory itp
posprawdzac.
--
@foe_pl
|