W dniu 2014-08-24 15:34, RadoslawF pisze:
Dnia 2014-08-24 13:15, Użytkownik BQB napisał:
U mnie z ok. 50 płyt z lat ok. 2000-2005 dwie były częściowo
nieczytelne.
Płyty z prywatnymi danymi niszczyłem w mikrofalówce. Przy braku
niszczarki
do płyt to wygodne i chyba najlepsze rozwiązanie.
Ja po prostu łamie płyty, w kuble trzymajac zaginam az sie rozprysną.
Nie każda się rozpryskuje, niektóre jak się je mocno zegnie, to tylko w
miejscu gięcia pękną.
No i co? Odczyta ktoś taka płytę? W jakim czytniku?
Jak komuś będzie bardzo na tym zależeć, to odczyta - kwestia wyłożenia
odpowiedniej gotówki.
Nie odczyta.
W miejscu złamania czy wygięcia płytki warstwa metaliczna odpada i
tego fragmentu już nikt nigdy nie odczyta.
Ale tylko tego fragmentu, pamiętajmy również o korekcji błędów - zapisie
nadmiarowym w przypadku porysowania lub innego niewielkiego uszkodzenia.
Ale to chyba jednak zbyt dużo by uległo uszkodzeniu. Mimo wszystko,
część informacji poza zgięciem da się odczytać.
|