Jaskiniowiec pisze tak:
> Owszem, dyski SSD wciąż są jeszcze drogie
No ale nie można tego tak porównywać że drogie. 1TB - 200zł a 128GB za
300zł. Ja bym się bardziej obawiał, że są jeszcze awaryjne i
niedopracowane.
Dlatego jeśli ssd jest mały to nie robi mi różnicy bo nic na nim nie
trzymam i nie zapełniam go.
100zł różnicy jest niczym w porównaniu do np mandatu, nowej opony
270zł, nowego sprzęgła 700zł, lusterko rozbite 500zł, borowanie zęba
170zł, wyjścia na piwo 200zł, wyjazd nad morze 4000zł.
Największą zaletą ssd dla mnie jest niewrażliwość na upadek. Wydłużenie
czasu pracy na baterii, czas dostępu, cisza też są fajne.
O ile dobrze wyczytałem ssd jest też w stanie czytać dwa pliki na raz
bez efektu paniki głowicy tzn (chyba) nie może robić tego jednocześnie
ale jedynym efektem jest spadek prędkości o połowę.
--
Piter
|