W dniu 2014-04-11 17:25, (c)RaSz pisze:
Użytkownik "mr misio" napisał w
news:li8r3k$q7b$2@node1.news.atman.pl ...
: (...) zainstalowalem juz kilka SSD w kompach "rodzinnych" -
: zeby skonczylo sie narzekanie na to, ze komp sie dlugo wlacza
Tak sobie myślę, że i na HDD _można_ osiągnąć znaczne polepszenie
szybkości startu systemu, wystarczy trochę pomyśleć. Wszak zwykły HD ma
całkiem przyzwoity transfer (nawiasem pisząc: mam wyśmienity pomysł, jak go
przyspieszyć KILKADZIESIĄT razy!), natomiast SSD rozkłada go na łopatki
_głównie_ szybkością wyszukiwania plików (sektorów / danych), tu przewaga
jest kilkudziesięciokrotna! Ale czynnik ten miałby znaczenie zdecydowanie
mniejsze, gdyby system wczytywany był w postaci _jednego_ bloku! (Albo
jakiejś b. małej ich ilości). Ot, wartki potok, czytany ciurkiem, bez
czasochłonnego myszkowania głowicy w poszukiwaniu kolejnych fragmentów.
Coś takiego miałem gdzieś 15 lat temu na Amidze - system był odczytywany
z jednego pliku, wrzucany do ramu i tam rozpakowywany, działało to
bardzo szybko w stosunku do normalnego startu systemu.
|