W dniu 2014-03-03 14:14, Jacek pisze:
Nie kumam co to "podpis dysku". Jak dotąd ilekroć przenosiłem system (razem
z partycją rzecz jasna) na inny dysk (co prawda tradycyjny) to nigdy nie
miałem kłopotów jakie sugerujesz. System jest przenoszony razem ze
wszystkimi numerami, kluczami i hasłami.
Do tego celu używam nieodmiennie snapshot.exe.
Szczęśliwy człowiek :-)
Po sklonowaniu dysków i nieopatrznym uruchomieniu systemu z dwoma
identycznymi dyskami na pokładzie system (np. w celu kopiowania plików)
windows głupieje i merdają mu się litery dysków w ścieżkach
systemowych. Efekt jest taki że już później system nie wstanie. Nie
jestem w tym biegły. Po prostu raz się naciąłem używając clonezilli (w
linuxie nie ma takich problemów)
Dlatego _porządne programy_ po klonowaniu przywracają poprzedni podpis
dysku żeby takiej sytuacji uniknąć. Norton Ghost np. ma domyślnie
zaznaczoną taką opcję.
Snapshot pewnie o to zadbał. Nie znam programu :-)
z
|