"rs" <no.address@no.spam.info> wrote in message
news:52fbb249$0$50739$c3e8da3$92d0a893@news.astraweb.com...
problem jest obecnie również w tym, ze nawet jak kupujesz sprzęt z wyższej
polki, to nie ma żadnej pewności, ze będzie on działał dekadami. mimo
całej nadprodukcji wszelkiej maści sprzętu, to tak naprawdę nie ma co
wybrać, żeby mieć na lata.
Zgadza się. Cena detaliczna (na półce) ma mierne przełożenie na jakość.
Dwa produkty o skrajnie różnej cenie detalicznej mogą mieć dokładnie
takie same koszty produkcji, mogą być nawet produkowane z tych samych
elementów i w tej samej fabryce a różnić się tylko nalepką na obudowie.
Tak jest z wieloma artykułami które trafiają jako na półki jako marki
"sklepowe".
W USA jest taka marka Kenmore sprzedawana w sieciach sklepów Sears.
Sears umawia się z Sanyo aby im wyprodukowało taką a taką mikrofalówkę,
umawia się z Whirlpoolem aby im wyprodukowało taką a taką pralkę
i te firmy robią produkt podobny lub taki sam do swojego a tylko dają na
wierzch nalepkę Kenmore bo idzie to z przeznaczeniem do sklepów Sears.
chyba z 8-10 lat temu rozmawiałem z CEO Wacoma, który żartobliwie
stwierdził, ze Wacom to kiepska firma, bo produkuje sprzęt, który
zasadniczo się nie psuje. ludzie wymieniają tylko rysiki, kiedy się
zużyją. ale jednak taki jest obecnie model dochodowości firmy. musi
sprzedawać, coraz więcej, przynosić udziałowcom coraz więcej, z kwartału
na kwartał. zarobek na czysto, tej samej kwoty, świadczy dziś o spadku
rentowności firmy, co odbija się na jej udziałach na giełdzie itp.
otóż to.
tego się nie da otrzymać, choć starzenie części, tak aby sprzęt psuł się
zaraz po końcu gwarancji sięga początku zeszłego wieku.
Że co?
z drugiej strony jednak muszę przyznać, że jak zaprojektowanie dobrego
sprzętu jest sztuka, to zaprojektowanie "dobrego" sprzętu, tak aby się
popsuł w dwa tygodnie po końcu gwarancji uważam za mistrzostwo świata.
<rs>
To jest mit z kółka gospodyń wiejskich. Po angielsku "urban legend".
|