Lista pecet@man.lodz.pl
[Lista archiwów] [Inne Listy]

Re: [PECET] OCZ zbankrutował

To: pecet@man.lodz.pl
Subject: Re: [PECET] OCZ zbankrutował
From: animka <animka@tonieja.wp.pl>
Date: Wed, 12 Feb 2014 02:03:48 +0100
W dniu 2014-02-12 01:59, animka pisze:
W dniu 2014-02-11 08:11, z pisze:
W dniu 2014-02-10 23:43, qwerty pisze:

Po co w dzisiejszych czasach gwarancja?

Akurat w dzisiejszych czasach jest bardziej potrzebna niż kiedyś.
Urządzenia są tak konstruowane żeby psuły się zaraz po gwarancji a nie
działały 10 lat. Dlatego mądry konsument ;-) dopłaca parę groszy żeby
mieć 5 lat gwarancji a nie 2. Zawsze taniej chociaż jest wbrew wpychanym
nam do mózgów teoriom o napędzaniu konsumpcji. :

Dobrze, że nie dokupiłam gwarancji, bo całkiem bym wyszła na dudka.
Fagor Mastrecook upadł i nie realizuje gwarancji, jego serwis na
Górczewskiej tylko za pieniążki, albo przez sklep (w moim przypadku
internetowy-dziadoski).
Sklep mi gwarancji nie chciał zrealizować, bo dla nich rzekomo za drogo
160 zł, a ja nie miałam zamiaru płacić za naprawę bubla (kuchenka
gazowo-elektryczna) i poszłam do Federacji Konsumentów. Tam mi dali
jakiś druk, który wypełniłam i zaniosłam do tego lipnego sklepu
internetowego AGD (mały pokoik, 2 biurka). Przysłali mi jakiegoś swojego
hurtownika, który pod kuchenką gaz mi wyreglował (ale nie podpisał
żadnego pustego miejsca w gwarancji). Nawet się nie przedstawil. Pies go
ganiał. Ciasto już się pięknie upiekło, ale po zamknięciu gazu i trzech
blokadach (zabezpieczenie przeciwwypływowe gazu) czuje strasznie gaz,
gdzieś zza kuchenki. Chyba wszystkie papiery kuchenki (ksero) prześlę do
tego Masterkooka, może ktoś się zlituje i sie tym zajmie, pomomo iż jest
likwidator. Mam jeszcze rok gwarancji. Wcześniej nie miałam czasu
zajmować się piecykiem gazowym, nawet mi na myśl nie przyszło, że może
być aż taka wada. Po roku dopiero wzięłam się za pieczenie. (wtedy schab
się piekł 2 godziny, ciasto się piekło 2 godziny). Mam jeszcze dylemat z
pokrywą kuchenki. Powyłaziła jakaś czarna farba spod szarego, a myłam
gąbką z płynem do mycia naczyń. Sklep mi nie chce pokrywy wymienić. Oni
chyba ludziom jakieś buble przez ten internet sprzedają. Sklep się
nazywa HIDBox na Batorego 18. Glatego muszę wysłać pismo do tego
upadającego Mastercooka.

Przepraszam za te literówki, które dopiero teraz zauważyłam.


--
animka

<Pop. w Wątku] Aktualny Wątek [Nast. w Wątku>