W dniu 2014-01-27 11:49, z pisze:
Nabawiłem się łokcia tenisisty po tym jak w nowej pracy nie zadbałem o
prawidłową pozycję przy biurku.
O rany... współczuję. Sam zauważyłeś, ze to zaniedbanie z Twojej strony.
Wbrew pozorom praca lekka a generuje takie kontuzje jak niezła harówka
fizyczna. Nie wspominając o kręgosłupie (właśnie jestem po jego
operacji). Bezruch zabija. Żadne smarowidła i prochy nie pomogą jak się
nie ruszysz. Im bardziej sobie odpuścisz tym trudniej będzie to odkręcić
lub nawet wcale się nie uda. Dlatego kiedyś się zawziąłem i nie
odpuszczam od lat. Zupełnie inaczej funkcjonuję teraz.
--
Pozdrawiam
Marek
|